• Link został skopiowany

"Top Model". Atmosfera w programie jeszcze NIGDY nie była tak zła. Ada wyśmiewa "grube biodra" Ewy, fani reagują. "Pełno w niej nienawiści i zazdrości"

Top Model powoli zbliża się do finału, ale wciąż możemy oglądać w programie wielu uczestników. Tymczasem atmosfera jest tak napięta, jakby finał miał odbyć się za parę dni. Dlaczego? Internauci uważają, że konflikt "rozognia" Ada.
Top Model
Instagram.com/Top Model

 Kolejny odcinek "Top Model" za nami. Nie obyło się bez sytuacji zabawnych czy zaskakujących - to wiadomo. Ale nowy odcinek pokazał też, że w tej edycji między uczestnikami naprawdę nie dzieje się dobrze. Konflikty, a nawet szukanie "kozła ofiarnego" w domu modelek już były. Najpierw dziewczyny (wtedy jeszcze w programie nie było mężczyzn) nie lubiły Ani Bałon, potem problemy z odnalezieniem się w show miał Mateusz Maga. 

O co chodzi? Ewa od początku wygrywa większość zadań. Dziewczyna jest doceniana przez jury za swoją pracę oraz to, jakimi efektami kończą się jej sesje zdjęciowe. Wydaje się, że większość uczestników ma z tym problem. Po stronie Ewy stoi Mateusz Mil, który nie ukrywa swojej sympatii do początkującej modelki. A po drugiej stronie? Najbardziej wyrazistą postacią jest Ada.

 
Zaczęło się od wspólnego gotowania i po pewnym czasie zorientowałam się, że jestem niemile widziana w kuchni. Ada wyrzucała mi to, że jestem faworyzowana przez jury. Wydaje mi się, że to wszystko przez zazdrość, ponieważ ja coś osiągnęłam w pewnym sensie, a ona nadal stoi w miejscu - mówiła Ewa we wczorajszym programie.
Już wiemy, kto wygra ten program - rzuciła w pewnym momencie Ada.

Choć jej docinki wydają się niegroźne, trudno nie zauważyć, że stają się coraz bardziej personalne. Kiedy Ewa stała na górze i miała rzucić się z wysokości, by zrobić sobie zdjęcie, wyraźnie się bała. Jak pomagała jej Ada? Zaczęła krzyczeć uwagi o "za grubych biodrach" dziewczyny. Inni chętnie dołączyli, a Mateusz (drugi, nie ten, który "kręci" z Ewą) zaczął śmiać się, że by się odchudzić je masło orzechowe, co oznacza pewnie słoik na raz.

 

Chamsko? Owszem. A kiedy dziewczyna wygrała zadanie i mogła wydać 3 tys. zł na zakupy, wcale nie było lepiej. Wróciła, chciała się pochwalić, a inne modelki wspólnie śmiały się "przed kim niby będzie w tym chodzić". Ewa poszła płakać do pokoju. To nie było ładne.

Internauci zauważyli, że problemem Ady jest zaakceptowanie tego, że w jej otoczeniu znalazł się ktoś, kto odnosi więcej sukcesów od niej. Bo Ada jest śliczna, ma męża piłkarza i słodkiego dzidziusia. Teraz postanowiła zostać modelką oraz wrócić na studia. Jak chce to pogodzić? Nie wiadomo, ale chce.

Fani pod zdjęciami dziewczyn, które po wczorajszym odcinku udostępnił "Top Model" na Instagramie reagowali bardzo emocjonalnie.

Wzbudza złe emocje, słabo wypada w zadaniach, niewiele wie o modzie - to są rzeczy, które kłują w oczy.
Szkoda, że zamiast skupić się nad pracą nad własną osobą, skupia dużo energii na konfliktach i docinkach
Ada to bicz
Dziewczyna ładna, ale pusta i mega pełno w niej nienawiści i zazdrości. Wyśmiewa innych, mimo że sama sobie nie najlepiej radzi. Jak ona daje taki przykład swoim dzieciom, które ją na pewno oglądają, to współczuję.. 
 

To o Adzie. A Ewa? Internauci stają zdecydowanie po jej stronie.

Mega fotogeniczna i bardzo fajna dziewczyna. Przykre jest to, że jak już ktoś jest lepszy i wygrywa konkurencję, to trzeba się go czepiać. To jest słabe
Nie rozumiem, dlaczego cie hejtują. Jesteś wspaniałą i cudowną kobietą oraz zasługujesz na finał w top model. Kibicuje ci do samego końca!??
Mam nadzieję, że zajdzie jak najdalej i nie będzie zwracała uwagi na osoby, które przez zazdrość, która ich zżera, szukają swojego kozła ofiarnego. Ma wielki potencjał i robi największe postępy ze wszystkich uczestników. Jak dla mnie jest faworytką :)
 

Konflikt dziewczyn jest najbardziej widoczny, ale nie jedyny w programie. Już na samym początku okazało się, że Adam Niedźwiedź nie może poradzić sobą z obecnością Mateusza Mila. Mateusz nie dostał się do programu w poprzedniej edycji, bo jurorzy zarzucili mu, że ma za słabą sylwetkę. Chłopak ćwiczył przez rok, wrócił i jest wciąż chwalony za ciało. Adam (który jest sportowcem) nie może sobie z tym poradzić. Wprost powiedział Pirógowi, że jeżeli Mil znajdzie się w finale, będzie to najgorszy sezon "Top Model" w historii polskiej emisji show. I nie wahał się zwrócić do Mateusza tymi słowami:

Chcesz sobie wygrywać, to sobie wygrywaj. Ja pie*dolę! Gratuluję ci, bo to jest ostatnie zadanie, które wygrasz z tą mordą.

Oglądacie? Kibicujecie którejś ze "stron"? ;)

Zobacz wideo

JM

Więcej o: