• Link został skopiowany

Polski góral przyznał się do wykradania nagich zdjęć celebrytów. Zrobił to w prosty sposób

Polak z Chicago przyznał się do włamania na konta celebrytek i kradzieży ich prywatnych zdjęć. Metoda, jaką się posłużył, nie była zbyt wyrafinowana.
Kate Upton, Jennifer Lawrence, Joanna Krupa
Pr Photos

Jennifer Lawrence, Kate Upton, Kim Kardashian, Winona Ryder i Joanna Krupa to tylko niektóre z gwiazd, którym 2 lata temu wykradziono prywatne zdjęcia z iCloud Apple'a i gmaila. Jeszcze w 2014 roku schwytano podejrzanego o to Edwarda M., mieszkającego w Chicago Polaka. Teraz serwis "Variety" poinformował, że przyznał się już do zarzucanych mu czynów.

28-letni mężczyzna Chicago przyznał się do włamania na konta iCloud Apple'a i gmaila ponad 300 osób, w tym 30 gwiazd - poinformował prokurator federalny. Edwardowi M. grozi do 5 lat więzienia, chociaż zgodnie z ugodą wyrok może się wahać od 6 do 12 miesięcy - czytamy tam.

Drugim oskarżonym jest Ryan Collins, który już w marcu poszedł na ugodę z sądem. Niemniej wciąż brakuje dowodów, że to właśnie oni umieścili wykradzione zdjęcia w internecie.

Choć zarzuty wobec obu mężczyzn są podobne, to Collins i M. najwyraźniej nie współpracowali ze sobą - powiedział Thom Mrozek, rzecznik prasowy prokuratora w Los Angeles.

Kim jest haker? "Gazeta Krakowska" informuje, że najprawdopodobniej jest to góral z Podhala.

Wiadomo, że dorastał w aglomeracji Chicago, a dokładnie w miejscowości Orland Park na południu „Wietrznego Miasta”. Ta miejscowość - wg. szacunków „Piast Institute”, organizacji zajmującej się badaniami nad amerykańską Polonią - jest zamieszkała w 90 procentach przez przybyszów z Podhala. Dodatkowo nazwisko polskiego Eda też jest typowo góralskie. Można więc z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, że zatrzymany haker jest góralem spod Tatr - czytamy tam.

Metoda, jaką posłużył się M. do kradzieży, nie była wymyślna. Polak utworzył konto mailowe i dzięki niemu podszył się pod pracownika Google i Apple. Wysłał z niego kilka tysięcy maili, w których prosił adresatów o dostęp do ich konta w celu wykonania przeglądu technicznego skrzynki. Nabrało się na to kilkaset osób, w tym wielu celebrytów.

Zobacz wideo

JZ