Leonardo DiCaprio pojawił się na gali Amfar 2016. Los chciał, że była tam też jego była - piękna Blake Lively razem z mężem, Ryanem Reynoldsem. Nominowany do Oscara za film "Zjawa" aktor raczej nie zaskarbił sobie sympatii Ryana. Jego obecność wcale nie przeszkadzała mu, w okazywaniu Lively swojego zainteresowania.
Za każdym razem, kiedy Blake pojawiała się w zasięgu wzroku mrugał do niej i szeroko się uśmiechał - zapewnia źródło "Hollywood Life". - Blake udawała, że nie widzi umizgów DiCaprio, ale to urodzona flirciara, a on dobrze o tym wie.
Co na to Ryan? Sytuacja nie bardzo mu się podobała.
Był wściekły i mówił Lively, by nawet nie patrzyła w kierunku swojego eks, ale czasem nie mogła się powstrzymać - mówili świadkowie.
Ups! Nie wydaje nam się, by Leo mógł stanąć na drodze miłości tej dwójki, ale spotkanie z seksownym byłym... Nie zazdrościmy ;)
jm