W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia w " DD TVN " zaproszone gwiazdy oraz prowadzący usiedli razem przy zaimprowizowanym świątecznym stole. Rozmawiano o tym, czego powinno się życzyć, o czym nie powinno się rozmawiać i jakie są najbardziej kłopotliwe tematy poruszane przez członków rodziny. Ot, zwykłe, ciepłe świąteczne wydanie programu śniadaniowego. W tej miłej, pełnej luzu atmosferze Ada Fijał (aktorka znana z " Barw szczęścia " oraz autorka parodystycznego projektu " Peszyn for Feszyn ") opowiedziała taki o to żart:
Chciałam powiedzieć kawał, ale to jest chyba jeden z tych kawałów, których się nie powinno mówić - wycofała się ze swojego pomysłu Ada Fijał.
Nie no, powiedz! - zachęcał Marcin Prokop . - My to ocenimy.
Dajesz Ada! - wtórował Szymon Hołownia oraz inne gwiazdy.
Jaka jest metoda, aby zrobić karpia po żydowsku... - zaczęła Fijał i atmosfera w studiu momentalnie zgęstniała.
No to nie wiem, czy chcemy znać odpowiedź - powiedział z obawą w głosie Marcin Prokop.
Zapraszamy państwa na dalszą część programu - zażartował Szymon Hołownia.
Ooo, no to przerwa - dorzucił Andrzej Sołtysik .
Cholerka, po co ja się o to prosiłem - mówił zaniepokojony Prokop. - Przepraszamy wszystkich, którzy poczują się teraz urażeni.
Trzeba kupić karpia i sprzedać drożej - dokończyła żart Fijał po namowach ze strony gwiazd w studio.
Po puencie rozległy się salwy śmiechu. Mniej wesoło zrobiło się natomiast w internecie. Film z fragmentem programu trafił na Wykop, a stamtąd przedostał się w inne miejsca w sieci, wywołując od razu zażartą dyskusję w komentarzach, która zasadniczo wszędzie przebiegała dość podobnie.
I cóż takiego nietaktownego powiedziała ta dziewczyna? - pyta internauta na stronie Demotywtory.pl
Ciekawe, czy jakby żart dotyczył Polaka, też by było takie poruszenie - czytamy komentarz na Wykopie, który zdobył najwięcej like'ów.
Przepraszają za kawał? Coś tu nie gra... - pisze inny internauta.
Ta chwila przerażenia w oczach prowadzących... Bezcenne - komentuje użytkownik YT.
Żenujący żart - czytamy jeden z niewielu komentarzy, w którym skrytykowano żart Fijał.
Hahaha, ale nieśmieszne - oceniano negatywni żart Fijał.
Nie mogę czytać komentarzy. Po prostu nie rozumiem żartów dotyczących spalenia, gazowania i w ogóle obozów koncentracyjnych. To jest powód do śmiechu? - piętnuje antysemickie komentarze jeden z internautów.
No to nie jest jakiś obraźliwy żart, ale to tak jak by o Polakach powiedzieć: "Pijany jak Polak" - pisze użytkownik Wykop.pl.
Gdy przyjrzy się głosom internautów zauważa się bez trudu, że przede wszystkim piętnowano Marcina Prokopa. Dlaczego? Bo nim usłyszał zakończenie kawału, już zaczął za niego przepraszać. Zwracano także uwagę, że żart nie był wcale obraźliwy, a na pewno nie może zostać uznany za antysemicki. Czy jednak rzeczywiście "na pewno"?
Niestety nawet, jeśli sam żart był "niewinny", został odczytany jako przyzwolenie do pisania w komentarzach skandalicznych, łamiących prawo, antysemickich "kawałów" oraz podżegających do nienawiści wypowiedzi.
Fragment programu nie jest dostępny na oficjalnej stronie TVN, jednak nagrania od prywatnych użytkowników szybko rozchodzą się w sieci.
To nie pierwszy raz, kiedy to w "DD TVN" zdarzyła się taka wpadka. W 2013 roku Bożena Dykiel wywołała ogromną burzę w internecie po tym jak stwierdziła, że TVN "pożydził" pieniędzy , bo nie chciał sfinansować kalendarza z aktorkami " Na Wspólnej ".
ZI