Tabloidy zaserwowały dzisiaj swoim czytelnikom "mocnego newsa" - "Córki oddały Młynarskiego do domu opieki". Zeznania rzekomych świadków i pracowników domu opieki miały potwierdzać te rewelacje. Źródła są oczywiście anonimowe, nikt się głośno do niczego nie przyznaje, ale informacja obiega internet. Aż dochodzi do samych córek Wojciecha Młynarskiego , Agaty i Pauliny . Obie od razu ostro zareagowały. Dementują te doniesienia w mocnych słowach - pierwsza na Facebooku , druga w krótkim oświadczeniu zamieszczonym na Onecie, którego jest felietonistką.
Do tych, którzy to wymyślają i piszą: gdzie jest granica świństwa? Wiecie, że też będziecie kiedyś starzy i chorzy? Co po was zostanie? Bo po moim tacie tysiące cudownych piosenek, wierszy i spektakli, które uszczęśliwiały ludzi i dawały im wytchnienie. Po was zaś syf, gnój i smród, którego, na szczęście, nikt po tygodniu nie będzie pamiętał. Jestem wściekła, ale wam współczuję. (...) Dziś na Pudelku ukazał się artykuł informujący opinię publiczną o tym, że z siostrą oddałyśmy naszego tatę do domu opieki. Kłamstwo. Pozywamy do sądu - pisze Paulina Młynarska.
Dziennikarka dodaje również, że jej ojciec przybywa obecnie w swoim domu, gdzie ma zapewnioną opiekę profesjonalistów. Jest przy nim również rodzina. Sprawa ma zostać skierowana do sądu.
AB