Papież Franciszek przebywa obecnie w USA. Mark Wahlberg , praktykujący katolik, spotkał się w sobotę z papieżem Franciszkiem w Filadelfii, podczas Światowego Dnia Rodzin.
Przed Markiem Wahlbergiem zaszczytu występu przed papieżem dostąpił młody śpiewak.
Jesteś fantastyczny. Kiedyś może zostaniesz gwiazdą - powiedział mu Wahlberg po występie.
Dziękuję, kocham cię i film "Ted" - odparł chłopiec.
Zaraz potem na mównicy stanął Mark Wahlberg.
Myślałem, że to był głos anioła, ale potem szepnął mi do ucha, że kocha film "Ted" - powiedział i wzbudził tym entuzjazm zgromadzonych. - Odparłem mu, że nie jest to produkcja odpowiednia dla chłopca w jego wieku. Wybacz, ojcze święty - dodał odwracając się w stronę papieża.
Chwila nie należała do najzręczniejszych.
W tym momencie papież poczuł się wyraźnie nieswojo, najwyraźniej uznając, że film "Ted" nie jest przeznaczony dla dorastających chłopców - skomentował to Avclub.com.
Czy to znaczy, że papież oglądał "Teda", film o misiu nie stroniącym od używek? I może nawet ważniejsze pytanie: czy Bóg oglądał "Teda"? Wahlberg chyba jest o tym przekonany.
Zawsze miałem nadzieję, że dobry Bóg ma poczucie humoru, i tyczy się to także filmów, w których zagrałem - powiedział potem.
Czyje poczucie humoru jest największe? Papieża Franciszka, Marka Wahlberga, czy Boga? Oto kolejne pytania, z jakimi zostajemy po zapoznaniu się z tą historią.
Całą sytuację obejrzycie na poniższym nagraniu (od 2.18 min.).
alex