Wielki powrót? Alicia Silverstone , o której świat już niemal zapomniał, zagrała w spektaklu "Of Good Stock", który zbiera świetne recenzje. Aktorka pojawiła się na premierze w Nowym Jorku, uśmiechnięta pozowała do zdjęć i od razu znalazła się w centrum uwagi.
W różowej sukience w kwiaty wyglądała niezwykle ładnie w wieczór premiery "Of Good Stock" w Nowym Jorku - zachwycał się "Daily Mail".
Spektakl jest bardzo zabawny, bawi do łez... no i ta wspaniała obsada! - zachwycał się branżowy magazyn "Variety".
Zatem sukces zawodowy i towarzyski. Chcemy wierzyć, że oznacza on powrót aktorki i na salony, i do aktorskiej pierwszej ligi.
<< ALICIA SILVESTONE DAWNIEJ I TERAZ >>
Alicia Silverstone największe sukcesy świętowała 20 lat temu. Była wtenczas uroczą 18-latką i po "Słodkich zmartwieniach" wydawało się, że wielka kariera jest tuż przed nią. Przecież po głównej roli w takim przeboju mogło być tylko lepiej. Faktycznie, przez jakiś czas było. Zagrała w trzech teledyskach grupy Aerosmith. "Opiekunka" sprawiła, że aktorka znalazła się na samym szczycie i mogła przebierać w propozycjach. Niestety, doradcy nie spisali się. Fatalny thriller "Kryjówka diabła", potem jeszcze gorszy "Batman i Robin" (Złota Malina dla najgorszej aktorki) oraz "Nadbagaż" (nominacja do Złotej Maliny).
Na parę lat praktycznie zniknęła z show-biznesu, a tabloidy interesowały się nią głównie ze względu na dodatkowe kilogramy, z którymi walczyła. W życiu prywatnym wiodło się jej zdecydowanie lepiej. Od dziesięciu lat jest żoną muzyka Christphera Jarockiego, z którym wychowuje czteroletniego syna. Spełnia się również jako pisarka. W 2009 roku podbiła rynek księgarski przewodnikiem po kuchni wegańskiej "The Kind Diet".
Zobacz też:
em
Pobierz nową aplikację Plotek.pl Buzz na telefony z Androidem
Partner - materiał
celebrity look
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!