Gościem dzisiejszego programu "DD TVN" był Michel Moran , od niedawna "twarz śledzi" pewnej znanej marki. Mistrz kuchni zaprezentował dania ze śledzia, a za pośrednictwem łącza internetowego wysłuchał, co mu przygotują dzisiejsi finaliści " MasterChefa ". W roli głównej oczywiście... śledzie.
Prowadząca program Magdalena Mołek obawiała się, czy transmisje wprost z kamerek internetowych się powiodą i rzeczywiście, chwilami były kłopoty techniczne, ale jakoś udało się.
Bardzo wdzięczna ryba. Zostawię tradycyjne sposoby. Zajmę się śledziem nowoczesnym - obwieściła Karina Zuchora.
Dodam coś od siebie i zrobię dwa rodzaje śledzi. Jedne bożonarodzeniowe, a drugie to może będą śledzie z piernikiem - zapowiedziała "łamiącym się" głosem (kłopoty techniczne!) Dominika Wójciak.
Czy widzieliśmy minę Michela, kiedy usłyszał "śledź z piernikiem"? - zapytała przytomnie Mołek.
Jestem przygotowany na wszystko - odparł Moran.
Będzie to śledzik pod pierzynką, przykryty gotowanym burakiem - z dedykacją dla Michela, do tego starty oscypek, gotowana pietruszka, seler, jajo... - wyliczał Mariusz Szwed.
Ta wyliczanka tylko z pozoru była niewinna, "koniem trojańskim" w tym daniu miał być... burak.
Mariusz, jest cudownie złośliwy, ponieważ Michel nienawidzi buraka - Magda Mołek wykazała się niezłym refleksem.TVN/X-News
Swoją drogą, "cudowna złośliwość" Mariusza jest już doskonale znana fanom programu. W jednym z odcinków uczestnikom pomagali członkowie rodziny. Pomocnicą kucharza była jego żona, na którą cały czas krzyczał. Zapytany wtedy przez Michela Morana, dlaczego to robi, wypalił :
Ona lubi, jak na nią krzyczę, tylko zapomniałem, że lubi w łóżku.
Uda się pogodzić niechęć Morana do buraków z poczuciem humoru finalisty? Zobaczymy dzisiaj o 20 w TVN w wielkim finale "MasterChefa".
alex