Z pewnością nie na taki efekt liczyła Anna Mucha komentując, w grudniowym numerze magazynu "Sens" , doniesienia o swoich rzekomo umawianych sesjach z paparazzi. Aktorka odwołała się do oskarżeń, jakie padły pod jej adresem w książce byłego dziennikarza "Faktu", który twierdził, że gwiazda wykorzystywała fotografów do promowania reklamowanych przez siebie produktów.
Jak myślisz, po co wyklejam szyby w mieszkaniu od strony ulicy, skoro niby chcę, żeby mi w domu zrobiono zdjęcie? Czy ja mam zawsze się wściekać, jak widzę jakiegoś faceta z aparatem? Mam mieć za każdym razem zaciętą minę? Nie, mogę się tylko uśmiechnąć, a swoje pomyśleć. Nie będę z nimi walczyć, nie będę się rzucała na nich, bo mi się już nie chce. Rozumiesz? Jeśli więc zdaniem niektórych jestem tak zwaną królową ustawek, to niech mi to udowodnią - mówiła w wywiadzie.
Karolina Korwin Piotrowska już wcześniej wyśmiewała koleżankę z branży, nazywając ją hipokrytką , gdy Muchę bulwersowali paparazzi przed domem Anny Przybylskiej. Tłumaczenia gwiazdy i teraz jej nie przekonały. Dziennikarka odniosła się do sprawy krótko, zamieszczając na Instagramie screen artykułu z cytatem z wywiadu Muchy i wbijając jej szpile każdym do niego hasztagiem:
#Ile można znieść #Banialuki #Zaklejone okna - must have #Czy jest tu lekarz? #Matka Polka od Mercedesa
Po poprzedniej krytyce Korwin Piotrowskiej wymierzonej w jej stronę, Mucha radziła dziennikarce "przewietrzyć głowę, zakochać się i polubić życie" . Wygląda jednak na to, że dziennikarka nie jest odosobniona w swojej niezbyt pochlebnej opinii na temat aktorki. Zdjęcie "polubiła" Agnieszka Szulim, a Edyta Herbuś i Sara Boruc dodały rozbawione emotikonki w komentarzach.
Instagram.com/karolinakpJak myślicie, będzie kolejna odpowiedź Muchy?
em