W piątek Rozalia Mancewicz wyszła za swojego narzeczonego Marcina Jaworskiego. Po ślubie młodzi razem z 300 gośćmi bawili się na hucznym weselu.
Miss Polonia za mąż wychodziła na Podlasiu, czyli zgodnie z tradycją musiało być wszystko zorganizowane z rozmachem. Ewa Wojciechowska, która została zaproszono na ślub młodej pary, napisała na swoim portalu : "w życiu nie byłam na takim weselu". Taka opinia nie jest przesadzona, świadczą o tym także zdjęcia, które dziennikarka pokazała na stronie.
Nowożeńców z kościoła do majątku Howieny wiozła biała dorożka zaprzęgnięta w cztery konie. Towarzyszyła im orkiestra, a także konwój Tatarów, relacjonuje Wojciechowska. Przed wejściem państwa młodych chlebem i solą powitali ich rodzice oraz 300 gości weselnych. Dodatkową atrakcją był specjalnie przygotowany występ grupy tanecznej oraz inscenizacja kozackiego pościgu.
Stoły uginały się pod ciężarem jedzenia: mięs, śledzi, jajek, kiełbas, szynek, galaretek i podlaskich kartaczy oraz przeróżnych ciast - wszystko po to, aby gościom nie schodził uśmiech z twarzy. Wśród weselników znalazły się m. in. Paulina Krupińska czy Sabrina Pilewicz.
A tańce i zabawa trwały do białego rana, a następnego dnia poprawiny do północy! W podróż poślubną Para Młoda poleci do Australii, gdzie Rozalia się urodziła i gdzie do dzisiaj mieszkają jej dziadkowie. Po drodze zatrzymają się również w Pekinie i Singapurze - czytamy na portalu Wojciechowskiej.
karo