"Jest pan filantropem" - powiedziała Karolina Szostak do Zygmunta Solorza. Za co mu się trafił taki komplement? Za transmisję Mistrzostw Świata w siatkówce na zakodowanym paśmie. Obejrzą ci, którzy zapłacą.
Kiedy teoria nie zgadza się z rzeczywistością, naginamy fakty. Ważne, żeby z uśmiechem, i żeby szef był zadowolony. Kibice wciąż są wkurzeni na Polsat za to, że ten każe sobie płacić za możliwość obejrzenia Mistrzostw Świata w siatkówce, a tymczasem pracownica stacji, Karolina Szostak przeprowadziła wywiad z Zygmuntem Solorzem-Żakiem , jej założycielem.
Chciałam na wstępie bardzo panu podziękować za to, że zorganizował to pan.
Jest to duże wyzwanie dla telewizji, żeby zrobić taką imprezę. To duży wysiłek. Prawa kupiliśmy bardzo dawno, bo w 2008 roku. Cieszę się, że ta impreza w końcu jest dla Polaków - odparł Solorz-Żak.
To chyba wielka radość, sprawić radość tylu milionom ludzi? Możemy powiedzieć, że jest pan filantropem... - dodała Szostak, wprawiając Solorza w tęgie zakłopotanie.
My też jesteśmy zakłopotani. Do tej pory wydawało nam się, że filantrop to ktoś, kto bezinteresownie dzieli się swoim majątkiem z potrzebującymi, a nie zarabia na nich. Aha, Solorz jest przełożonym Szostak, w tej optyce jej "kreatywne" podejście do słowa "filantrop" wydaje się być bardziej zrozumiałe. Przeprowadzanie wywiadu z własnym szefem to jednak spore wyzwanie!
alex
Rodzinne święta w zamku księcia Lubomirskiego-Lanckorońskiego. Tak wyglądają jego dzieci
Olga Frycz ma bardzo oryginalną kuchnię. Całkowicie zrezygnowała z górnych szafek
Agustin Egurrola świątecznie z rodziną. 17-letnia Carmen skradła kadr
Paulina Krupińska chwyciła za mikrofon i zaśpiewała z mężem. Tak Karpiel-Bułecka ocenia jej umiejętności
Katarzyna Pakosińska jest żoną gruzińskiego księcia. Podczas ich świąt furorę robi zaskakująca potrawa
Damięcka z wyjątkowymi grafikami na Wigilię. Internauci poruszeni
Kozidrak oczekuje kilku rzeczy za kulisami koncertu sylwestrowego. O to poprosiła Polsat
Marta Wierzbicka ma mieszkanie z duszą. Dzieła sztuki i meble z drugiej ręki
Gąsienicowie z "Gogglebox" postawili 35-metrowy domek w sadzie. Zimą wygląda dosłownie jak z bajki