W piątek Joanna Koroniewska gościła w studiu "Dzień dobry TVN". Aktorka jest fanką zdrowego odżywiania. W programie na żywo przygotowywała warzywne potrawy. Zdradziła też, że do pełnowartościowych potraw przekonuje także swoją 4-letnią córkę, Janinę. Prowadząca program Dorota Wellman nie kryła zainteresowania, zapytała więc jak Koroniewska przekonuje swoją pociechę do jedzenia warzyw.
W taki sposób, że mówię: jeżeli teraz zjesz coś zdrowego, to później będziesz mogła zjeść coś mniej zdrowego - odpowiedziała Koroniewska.
Wellman wciąż jednak dopytywała, jak przekonać do jedzenia "czegoś zdrowego" małe dziecko.
Przekonuję w ten sposób, że mówię, że będzie miała dobre trawienie. Moja córka z chęcią je kiełki - odpowiedziała profesjonalnie Koroniewska.
W tym momencie do rozmowy dołączył Marcin Prokop, który nie dowierzał, by argument o "dobrym trawieniu" trafiał do kilkulatków.
A jak wytłumaczysz córce, co to jest "dobre trawienie" - zadał podchwytliwe pytanie.
W tym momencie przerwała mu Dorota Wellman.
Kochanie, dzięki temu spędzisz mniej czasu w toalecie i będziesz mogła oglądać dużo więcej bajek - wytłumaczyła łopatologicznie, acz przekonująco Dorota Wellman.
Czyż ten argument nie jest rozbrajający? Całość zobaczycie na stronie "Dzień dobry TVN".
Vic