Joanna Przetakiewicz nie jest powszechnie lubiana. Wielu kuje w oczy, że jest niebrzydka, bogata i znana. Co by jednak o niej nie powiedzieć, nie można jej odmówić świetnej figury. W najnowszej "Grazii" powiedziała, dlaczego nie ma grama zbędnego tłuszczu.
Nie stosuję żadnej specjalnej diety. Nie liczę kalorii, ale jem niewiele i zdrowo. Na ogół jem dwa razu dziennie, bo po prostu nie mam czasu częściej - opowiada w rozmowie z tygodnikiem. - Nie jem wysoko przetworzonych produktów, to podstawowa zasada. Często jestem w podróży, więc nawet jeśli chcę wypić rano zdrowy koktajl, to nie mam czasu i możliwości, żeby go przyrządzić.
Joanna Przetakiewicz mało je, ale ciągle drzemie w niej energia, żeby podejmować się coraz to nowych projektów. Skąd czerpie siłę, by ciągle żyć w biegu?
Magnez w płynie dla sportowców - działa fantastycznie. Piję wodę kolagenową i ChaiKolę, czyli yerba mate z aromatem orzeszków kola, cynamonu, imbiru i goździków. Dodają mi siły i dobrej energii - zdradza projektantka w tym samym wywiadzie.
Musi faktycznie działać cuda, bo pomimo ogromnej ilości pracy, niewielkiej liczbie godzin snu oraz rzadkich, małych porcji jedzenia Przetakiewicz ma jeszcze siłę, aby uprawiać sport.
Lubię wycisk. Np. joga bardzo mnie nudzi, może dlatego, że znam tylko dwóch świetnych nauczycieli. Mówi się, że joga dodaje sił, a siłownia odejmuje. U mnie jest odwrotnie.
Gdy projektantka znajdzie już chwilę dla siebie biegnie na mocny sportowy masaż. Relaks przy kieliszku czegoś mocniejszego, nie wchodzi w grę.
Nie piję kawy ani alkoholu. Nie palę. Szampana cie cierpię. Od czasu do czasu piję lampkę koniaku ze świeżymi malinami, plastrem pomarańczy i gorącą wodą. Czasami dobre czerwone wino. Moje przyjaciółki skarżą się 9 z przymrużeniem oka), że nie mogą się ze mną bawić, bo nie piję. A ja nie muszę pić, żeby się dobrze bawić. Mam mnóstwo energii i dobrego humoru - mówi w dalej w "Grazii".
Taką szczerość warto docenić. Nieczęsto jakaś gwiazda składa inną deklarację, dotyczącą jej figury, niż "mam dobre geny" i "jem zdrowo".
karo