Miley Cyrus w głośnym wywiadzie dla "Rolling Stones" wyznała, że inspiracją dla jej kontrowersyjnego teledysku do "Wrecking Ball" była Sinead O'Connor. Miley twierdzi, że jej hit jest dla naszego pokolenia tym, czym dla wcześniejszego było "Nothing Compares 2U". 47-letnia O'Connor postanowiła ostrzec młodszą koleżankę z branży, czym grozi jej stałe "prostytuowanie" się w mediach. Napisała więc do niej obszerny list otwarty na swojej stronie internetowej.
Przemysł muzyczny ma w dupie Ciebie i każdego z nas. Traktują cię jak prostytutkę i robią to tak sprytnie, że uważasz, że jest to coś, czego sama chciałaś. Kiedy skończysz na odwyku w wyniku prostytuowania się, "oni" będą wylegiwać się na swoich jachtach, które kupili, sprzedając twoje ciało, a będziesz wtedy bardzo samotna - napisała.
O'Connor radziła także Miley. by zwolniła wszystkich ludzi odpowiedzialnych za robienie z niej medialnej "prostytutki". Zdecydowanie nie popiera jej nowego image'u i twierdzenia, że robi to, by zerwać z wizerunkiem Hannah Montanny, o której i tak już nikt nie pamięta. Sinead zwraca też uwagę, że Cyrus jest wzorem dla wielu młodych kobiet, a to co wyprawia obecnie ze swoim życiem, może tragicznie wpłynąć na jej fanki. Myślicie, że Miley przejęła się jej słowami? Gwiazdka odpowiedziała jej publikując posty Sinead sprzed dwóch lat, kiedy piosenkarka przechodziła załamanie nerwowe i szukała pomocy psychiatry na Twitterze. Dodała także słynne zdjęcie, na którym O'Connor drze fotkę z papieżem podkreślając, że to ona sama ma problemy.
Sinead O'Connor nie była tym zachwycona i wystosowała kolejny, oficjalny list do Miley na swoim Facebooku.
Naprawdę Miley? Kto ci do cholery doradza? Przyp*** się do mnie jest nawet głupsze niż robienie z siebie prostytutki i nazywanie tego feminizmem. Wykopałaś moje tweety sprzed dwóch lat, kiedy miałam problemy natury psychicznej i podajesz je jako aktualne. Kpisz sobie ze mnie i Amandy Bynes, z naszych cierpień, problemów psychicznych i szukania pomocy. Masz w ogóle pojęcie jak głupie i niebezpieczne jest wyśmiewanie się osób z problemami psychicznymi? Sama kiedyś będziesz na nie cierpieć, nie ma co do tego wątpliwości - napisała.
Sinead domagała się również usunięcia prześmiewczych tweetów Miley. Ale to nie wszystko! W kolejnym oświadczeniu, napisała, że jej prawnicy skontaktują się z osobami reprezentującymi Cyrus. Można by pomyśleć, że była gwiazda Disneya uspokoi się i przestanie dodatkowo zaczepiać starszą o 27-lat piosenkarkę. Nic z tego.
Nikogo nie obchodzi "Sinead O'Connor" i to, co myśli - napisała na swoim Facebooku.
Sinead. Nie mam czasu na napisanie listu otwartego do ciebie, bo prowadzę i występuję w dzisiejszym odcinku "Saturday Night Live". Jeśli chcesz się spotkać i pogadać, daj mi znać w następnym liście - napisała łobuzersko Miley na Twitterze.
Myślicie, że to koniec? Niedoczekanie! O'Connor oczywiście napisała już następny list z odpowiedzią. Domaga się w nim przeprosin dla siebie, Amandy Bynes oraz wszystkich ludzi z chorobami psychicznymi i załamaniami nerwowymi, których według niej uraziła. Zwraca też uwagę na celowe działanie Miley, które miało na celu zniszczenie wizerunku i kariery O'Connor. Jeżeli się ich nie doczeka, sprawa trafi do sądu. Sinead podkreśliła też to, co od początku przychodzi na myśl, czytając jej pierwszy list. Nie chce zrobić Miley krzywdy w żaden sposób, jest po jej stronie i chce dla niej dobrze.
Zrobiło się gorąco! A co wy sądzicie o całej sprawie?
aga