Do tej pory, gdy gwiazdom jakaś branżowa impreza się nie podobała, wymieniały krytyczne uwagi jedynie między sobą. Wczorajszy pokaz La Manii przełamał jednak tę barierę. W gronie narzekających na środowe wydarzenie była Joanna Horodyńska . Na swoim Facebooku narzekała, że kreacje musiała oglądać z perspektywy... toalety.
W prostych, celnych zdaniach na swoim blogu wypunktowała zaniedbania organizacyjne także Ewa Wojciechowska . Przy okazji dostało się niektórym gościom, których zachowanie nie było do końca eleganckie.
Zaproszeń rozesłano 1000, a miejsc siedzących było 250 - czytamy. - Większość gości przyszła na pokaz na godzinę przed jego rozpoczęciem i dokładnie tak, jak wczoraj pisałam, zaczęli zdejmować kartki nazwiskami w pierwszych rzędach i spokojnie siadać. Na prośby obsługi, że miejsca są zarezerwowane dla mediów i gwiazd, jedna z pań tonem nieznoszącym sprzeciwu odpowiedziała: "Proszę pana, kto pierwszy, ten lepszy!".
Dalej Wojciechowska szczegółowo opisuje, które z gwiazd musiały oglądać pokaz w partyzanckich warunkach.
Monika Olejnik stała, a Joanna Horodyńska w pięknej sukience siedziała na schodach. Tomasz Jacyków natomiast prosił mnie, żebym koniecznie wspomniała o "postawie" Edyty Pazury , która, gdy okazało się, że nie ma dla niej miejsca, spokojnie stanęła pod ścianą. Kiedy potem jednak wróciła do nas, i razem z Anną Lewandowską we trójkę siedziałyśmy na dwóch krzesłach, Tomasz mówił do niej: "Za skromna jesteś, moja droga! Trzeba było zrobić awanturę i zażądać krzesła!". Stał również Kuba Wojewódzki .
Jedną z celebrytek, które przyszły na pokaz bez zaproszenia i usiadły w pierwszym rzędzie, była Katarzyna Skrzynecka - informuje portal Afterparty.pl.
Jej obecność zdziwiła wszystkich zgromadzonych - ciężko bowiem uznać ją za ikonę stylu, którą można utożsamiać z eleganckimi i klasycznymi projektami La Manii - czytamy.
alex