Ewa Chodakowska jednak rozpoczęła współpracę z marką Joanny Przetakiewicz . I tym razem potwierdziła to sama właścicielka La Manii.
Ideą zaproszenia Ewy Chodakowskiej do współpracy przy kolekcji Wiosna - Lato 2014 było podkreślenie idealnej harmonii - rzeźby kobiecej sylwetki z minimalistyczną, nowoczesną rzeźbą naszych kreacji. Połączenia perfekcyjnej, czystej konstrukcji z pięknem kobiecych kształtów - czytamy w informacji prasowej od marki.
Przypomnijmy, że jeszcze w zeszłym tygodniu, Chodakowska z oburzeniem zaprzeczała wszelkim doniesieniom na temat współpracy z marką pięknej bizneswoman.
Nie jestem modelką. We wrześniu pojawię się na pokazie La Manii gościnnie i w konkretnym celu! Otworzę aukcję charytatywną na rzecz fundacji powstałej dla Beaty Jałochy, którą poprowadzi Hania Lis - dementowała na swoim profilu Ewa Chodakowska.
Prawdą jest, że Chodakowska nie została twarzą La Manii. Jednorazowo weźmie udział w promocji najnowszej kolekcji domu mody. O znajomości pań wszyscy dowiedzieli się oczywiście z ulubionego miejsca zwierzeń Chodakowskiej, Facebooka. Opublikowała tam fotkę z Florencji, gdzie trwały zdjęcia do najnowszej kampanii La Manii.
Spędziłam bajecznie weekend we wspaniałym towarzystwie... Pracujemy nad wspólnym projektem, który niesie ze sobą piękny cel. Joasię znam od roku i nie jest to znajomość oparta na obdarowywaniu mnie prezentami. Wszystko wyjaśni się we wrześniu. NIE MOGĘ SIĘ JUŻ DOCZEKAĆ! Wiem, że będziemy wspólnie celebrować ten czas. Ja z Wami, a Wy ze mną!- napisała Chodakowska na swoim Facebooku.
Jakie będą reakcje fanek Chodakowskiej? "Trenerka wszystkich Polek" została ostro skrytykowana za pierwszym razem. Oberwało jej się także za sesję okładkową do "Vivy!". Fanki Ewy nie mogą zaakceptować faktu, że media coraz bardziej się nią interesują. Nie chcą, by została celebrytką. Czy współpraca z modną marką może zagrozić jej karierze?
Nie widzę zagrożenia dla wizerunku Ewy wynikającego ze współpracy z Joanną Przetakiewicz. Ludzie, których już do siebie przekonała, nie stracą dla niej sympatii, bo sprawdziła się swoimi kompetencjami. Ale przestrzegałbym Ewę przed popadaniem w "celebryckość". Z tej drogi nie ma powrotu - powiedział Fakt.pl Filip Mecner, menadżer gwiazd.
Co Wy sądzicie o całej sprawie?
aga