Wszystkim followującym wpisy papieża Franciszka na Twitterze, Watykan oferuje odpusty! Brzmi intrygująco, prawda? A to dopiero początek.
Kościół gwarantuje bowiem, że owe odpusty zmniejszą czas, jaki spędzi w czyśćcu grzeszny wierny. Kiedyś odpusty sprzedawano za pieniądze, dziś Kościół stawia na technologię XXI wieku. Watykan ostrzega jednak, że o rozgrzeszenie wcale nie będzie tak łatwo. Trzeba "staromodnie" w nie wierzyć.
Nie możesz uzyskać odpuszczenia grzechów, tak jak dostajesz kawę z automatu - powiedział arcybiskup Claudio Maria Celli, przewodniczący Papieskiej Rady ds. komunikacji społecznej włoskiemu dziennikowi "Corriere della Sera".Fot. Riccardo De Luca AP
Odpust zapewnia także wspięcie się po Świętych Schodach w Rzymie (minus 7 lat w czyśćcu) czy pojawienie się na Światowym Dniu Młodzieży Katolickiej.
Pamiętając o wiernych, którzy nie mogą pozwolić sobie na lot do Brazylii, Penitencjaria Apostolska rozszerzyła pole działania i udzielać będzie odpustów przez Twittera.
Musisz jednak przez Twitter brać udział w wydarzeniu na żywo. To nie jest tak, że można uzyskać odpust poprzez czat w internecie. Trzeba też prawdziwie pokutować i być skruszonym - donosi członek Penitencjarii w rozmowie z Guardian.co.uk. - Uczestniczenie w mszy z Rio online musi być przeprowadzane z wymaganą pobożnością.Fot. TONY GENTILE REUTERS
Oprócz papieskiego konta na Twitterze, Watykan uruchomił też profil na Facebooku i portal informacyjny obsługiwany przez aplikację na smartfona.
aga