Ilona to erotyczna tancerka, która przez 8 lat była związana z tragicznie zmarłym kilka dni temu Cezarym Mończykiem , bohaterem "Ballady o lekkim zabarwieniu erotycznym". Ilona również występowała w "Balladzie...". Na stronie Fakt.pl przekonuje , że zmarły był inny, niż go przedstawiały media:
Te bzdury, które wypisują, to piszą ludzie, którym się tylko zdawało, że go znają - mówi. - Ja i jego rodzina wiemy, że to były tylko wygłupy Czarka. I, niestety, taki został zapamiętany. Ale to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Ja mile wspominam lata, które z nim spędziłam. Bardzo przeżywam tę śmierć, która do mnie nie dociera, pewnie jak do wszystkich przyjaciół Czarka. Wszyscy wierzymy, że to jego kolejny głupi żart.
Jego żarty faktycznie nie zawsze były eleganckie. O dziewczynach, które przychodziły do niego z nadzieją na karierę, mówił:
Podchodzę do nich jak psycholog, przytulę, pogłaszczę.EastNews
Ilona rozstała się z Mończykiem w niezgodzie, ale mimo to dobrze go wspomina.
Czarek lubił szokować, bo zawsze lubił być w centrum uwagi. Ale chociaż po śmierci nie róbcie z niego potwora, bo nim nie był. A te skromne dziewice same się pchały do niego? Wiem, bo byłam z nim wiele lat. I do tej pory się przyjaźniliśmy. Można było na nim polegać - mówi Ilona.
alex