Dwa tygodnie temu Reese Witherspoon i jej mąż Jim Toth zostali zatrzymani przez policję . Ich srebrny ford przejechał po podwójnej ciągłej. Do zdarzenia doszło o 3.30 nad ranem w piątek 19 kwietnia. Portal TMZ o publikował nagranie z zatrzymania pary .
Samochód prowadził mąż aktorki. Gdy policjanci poprosili go, żeby wysiadł z wozu i dmuchnął w balonik (w wydychanym powietrzu miał 1,39 promila alkoholu, limit to 0,8), Reese Witherspoon puściły nerwy. Aktorka dała się ponieść emocjom i za wszelką cenę postanowiła wpłynąć na policjanta. Funkcjonariusz kilkakrotnie prosiła ją o zachowanie spokoju oraz żeby wróciła do auta i cierpliwie poczekała. Aktorka nie potrafiła się jednak pohamować. Jej tekst są czasem naprawdę zabawne. Zobaczcie najlepsze cytaty!
Policjant (P): Proszę pani, proszę wrócić do samochodu...
Reese (R): Ja bardzo przepraszam, ale...
P: Proszę wrócić do samochodu...
R: Ale czy mogę coś powiedzieć?
P: Nie proszę pani, proszę wrócić do samochodu, nie zamierzam tego kolejny raz powtarzać...
R: Ale ja jestem w ciąży i muszę skorzystać z toalety!
P: A ja chcę, żeby wróciła pani w końcu do samochodu...
Reese jednak nie posłuchała próśb, gróźb i nalegań policjanta, wyszła z samochodu i po raz kolejny wtrącała się do czynności służbowych. Funkcjonariusz jeszcze kilka razy starał się nakłonić ją do zachowania spokoju, ale wizja siedzenia i czekania w samochodzie nie spotkała się z aprobatą Reese.
R: Nie zrobiłam przecież nic niezgodnego z prawem! - burzyła się aktorka, gdy policjant stracił cierpliwość i zaczął zakuwać ją w kajdanki.
P: Owszem, nie posłuchała pani moich rozkazów.
Reese: Że niby JA mam przestrzegać twoich rozkazów?! No ładnie teraz będę niby aresztowana i skuta?! - dziwiła się Reese.
P: Tak, proszę już usiąść...
R: Wow!
R: Ja jestem amerykańską obywatelką! I mam prawo stać na amerykańskiej ziemi! Niech mnie pan lepiej nie aresztuje! - grzmiała. - Czy ja jestem anty-amerykańska? Pan nęka amerykańską obywatelkę!
Potem aktorka próbowała się powołać na swoje znane nazwisko. Niestety policjant okazał się nieczuły na te zabiegi.
R: Wie pan jak się nazywam?
P: Nie muszę wiedzieć.
R: Jak to: NIE MUSISZ WIEDZIEĆ?!
P: Póki co jeszcze nie muszę.
R: W takim razie NA PEWNO dowiesz się, kim jestem!
Nam najbardziej spodobała się reakcja męża aktorki. Toth najpierw odprowadził wzrokiem policjanta, który pomagał wsiąść Reese do radiowozu, po czym wypalił:
Bardzo mi przykro... Ja nie miałem z tym nic wspólnego!
Jim faktycznie przez cały czas był oazą spokoju. Reese natomiast przyznała potem, że emocje wzięły górę.
Spanikowałam. Gdy zobaczyła, że mój mąż jest aresztowany, zaczęłam robić szalone rzeczy - powiedziała w Good Morning America.
Filmik z zatrzymania możecie zobaczyć tutaj .
zuz