Anna Mucha była niedawno gościem czatu w "Dzień dobry TVN". Aktorka opowiadała o rodzicielstwie, dbaniu o urodę, ulubionych smakołykach i zafascynowaniu literaturą. Nagle w trakcie rozmowy padło pytanie jednego z użytkowników o imię jej córki:
Dlaczego nazwałaś swoja córkę Stefania? :) - zapytał gość.
Aktorka pozwoliła sobie na pewną złośliwość:
Bo nie Ajkilja :) - opowiedziała na czacie "Dzień dobry TVN".
To oczywiste nawiązanie do imienia córki Katarzyny Skrzyneckiej , która nazywa się Alikia Ilia. Sposób, w jaki Mucha je zapisała przywodzi na myśl zwrot "I kill you" co po angielsku oznacza "Zabiję cię". Zamiast obco brzmiącego imienia, aktorka wolała wybrać dla swojej córki polskie tradycyjne imię, Stefania.
Do tej pory Skrzynecka i Mucha funkcjonowały jako koleżanki i nawet poznały ze sobą swoje córki. Obie przyszły na świat niemal w tym samym czasie, półtora roku temu:
Nasze córeczki leżały roześmiane w wózkach naprzeciw siebie, ale śmiejemy się z Anią, że raczej nic jeszcze z tego nie kumały i pewnie nic z tego spotkania nie zapamiętają. Jedna gaworzyła , powtarzając "gu", a druga "le". I tak sobie pogadały. Nasze dziewczynki są niczym przyrodnie siostry - powiedziała wtedy Mucha w "Show".
Teraz Mucha pozwoliła sobie na żart z koleżanki po fachu. Kto by przypuszczał, że drzemie w niej taka złośliwość?
Zwrot "I kill you" jest zresztą znany fanom słynnego skeczu z kukiełkowym bohaterem, martwym terrorystą Ahmedem. Filmik z kukiełką mówiąca charakterystyczne "Silence! I kill you" zdobył olbrzymią popularność w Internecie. Myślicie, że Mucha przesadziła?
Vic