Anna Mucha , niezależnie od tego ile ważyła, czy jaki nosiła rozmiar, zawsze dobrze czuła się w swojej skórze. Nawet po porodzie nie zrezygnowała z eksponowania swojego ciała i wystąpiła w bardzo kusym stroju na okładce magazynu "Shape"
"Shape" jest czasopismem poświęconym zdrowemu trybowi życia, dietom i ćwiczeniom. Jednak dla celebrytów stanowi idealny pretekst, żeby pochwalić albo to nową sylwetką, albo cały czas tak samo zgrabnymi kształtami. Tak też zrobiła Anna Mucha , która zalotnie spogląda na nas z najnowszego numeru magazynu, dumnie prężąc się w skąpych szortach i sportowym staniku.
Shape
Na ciele mamy 10-miesięcznej Stefanii nie znać najmniejszych śladów po ciąży czy porodzie. Cóż, bardzo możliwe, że Anna Mucha ma świetne geny i niesamowitą kondycję, jednak być może na tak dobry efekt końcowy złożyły się również wysiłki zespołu grafików. Świadczyć może o tym nie tylko nienaturalnie gładka skóra, lecz także bardzo mocno uniesiony biust aktorki, który ciasno wypycha materiałowy biustonosz.
ShapeA jak Wy oceniacie autentyczność zdjęcia Muchy z okładki? Czy tak efekt da się osiągnąć jedynie ćwiczeniami czy może interwencja Photoshopa jest niezbędna?
zuz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!