Niedawno o śmierci Amy Winehouse wypowiedział się były mąż artystki Blake Fielder-Civil. Powiedział:
Nigdy do nikogo nie poczuję takiej miłości, jaką czułem do Amy.
To Blake'owi przypisuje się wciągnięcie Winehouse w narkotyki. Amy rozwiodła się z nim po dwóch latach burzliwego małżeństwa.
Ostatnio Amy związana była z Regiem Travissem, reżyserem filmowym. Reg chciał pomóc Amy wyjść z nałogu. Kiedy zdał sobie sprawę, że jest bezsilny, zostawił ją. Podobno Amy nie mogła się po tym pozbierać. Po śmierci piosenkarki paparazzi zauważyli Rega niedaleko domu Amy. Stał zamyślony oparty o bramę. Traviss nie skomentował śmierci Amy aż do wczoraj. Jak czytamy na dailymail.co.uk Reg powiedział:
Ostatnie trzy dni były dla mnie piekłem. Przeżyliśmy straszliwą stratę i chcemy teraz spokoju. Nie mogę opisać przez co przechodzę. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy nas teraz wspierają i opłakują śmierć Amy, pięknej i wspaniałej osoby, mojej wielkiej miłości. Straciłem mój skarb, który bardzo kochałem.
Traviss opowiadał też, że Amy na kilka dni przed śmiercią opowiadała o weselu na które miała iść w sobotę.
Nie mogła się zdecydować, którą sukienkę nałożyć.
Pogrzeb Amy Winehouse ma się odbyć dzisiaj. To ma być rodzinna uroczystość.
Rudy