W miłej atomsferze spędzała dzień na wiosennych zakupach. Podczas przerzucania kolejnych sukienek, biżuterii i butów otoczyła ją grupka paparazzi. W tym momencie Cameron kompletnie spanikowała, upuściła rzeczy, które właśnie miała kupić, głośno się wydarła i zaczęła szybko uciekać do wyjścia.
Widać, że Cameron trochę dojrzała do kontaktów z paparazzi. Wcześniej ich biła i wyzywała, a teraz przed nimi ucieka i krzyczy. Może już niedługo będzie im pozowała i uśmiechała się słodko do ich obiektywów. Oby tylko nie rzucała w nich fasolą .