Ola Serenke (czyt. Ula) to Szwed. I choć mogłoby się wydawać, że chodzi o kobietę, nic bardziej mylnego. Joasia jest bardzo szczęśliwa w ramionach swojego mężczyzny. Pisaliśmy już o tym, że facet Liszowskiej jest Szwedem. Jednak w najnowszym numerze tygodnika "Viva" aktorka wyjawiła prawdziwe imię i nazwisko swojego faceta.
- Wiem, wiem jak to brzmi, ale to naprawdę męskie imię, a on jest prawdziwym mężczyzną - wyznaje aktorka.
Szczerze? Nam to w ogóle nie przeszkadza. Najważniejsze, że Joasia znowu tryska pozytywną energią. Trzymamy kciuki!