Ola Szewd chce być drugą Agnieszką Włodarczyk i wziąć udział we wszystkich najpopularniejszych programach rozrywkowych. Śpiewała już w Polsacie i tańczyła na lodzie, więc teraz przyszedł czas na najważniejszy program - "Taniec z gwiazdami".
Jeśli zaproponowano by mi udział w Tańcu z gwiazdami i możliwość wyboru partnera, zgodziłabym się bez wahania. Trzeba brać los w swoje ręce i wyciągać z niego, ile się da - zdradziła "Party" Ola.
Prawdopodobnie Ola Szwed specjalnie wygłupiała się w "JOŚ-u" i wyginała na lodzie, żeby zaprosili ją do "Tzg". W końcu tam najlepiej płacą, a jak sama powiedziała, trzeba od losu wyciągać, ile się da. Ta wypowiedź dla "Party" najlepiej świadczy o tym, że młoda aktoreczka marzy o wielkiej sławie i musi mieć przecież możliwość wyboru partnera.
Ciekawe, na kim jej tak bardzo zależy, skoro jest to podstawowy warunek jej udziału w programie?