Krzysztof Skórzyński przybył na premierę teatralną spektaklu "Za jakie grzechy?" z żoną Anną. Dziennikarz i współprowadzący "Dzień dobry TVN" wyglądał bardzo elegancko. Jego żona postawiła na kwiecistą sukienkę w stonowanym kolorze. Jednak ich miny nie odzwierciedlały pozytywnego nastawienia. Na ich twarzach malował się smutek i zniechęcenie.
Dziennikarz zabrał żonę na premierę teatralną do Teatru Kwadrat. Oprócz chwili ze sztuką małżeństwo znalazło też czas na naturalne pozowanie fotoreporterom. Nie wiemy, czy to błąd paparazzi, czy może przeżywali trudny czas, ale na ich twarzach nie malowało się szczęście. Wyglądali na smutnych i zmęczonych.
Skórzyński wybrał na tę okazję sprawdzony zestaw. Spodnie garniturowe, dopasowaną koszulę i kamizelkę. Prawie wszystko oprócz koszuli było w odcieniach ciemnej szarości. Z kolei żona Anna pozwoliła sobie na długą sukienkę, której delikatnym akcentem był kolorowy nadruk. Dobrała do niej interesujące, jasnobrązowe botki. Całość dopełniła prostą marynarką. Jeśli chodzi o makijaż, wybrała prostotę.
Dziennikarz poznał żonę na pielgrzymce. Mają troje dzieci: 13-letniego Antoniego, 11-letnią Helenę i pięcioletnią Marię. Wychowują dzieci w wierze katolickiej. Syn dziennikarza służy jako ministrant, a córka śpiewa w scholi.