Największą sławę Renee Zellweger przyniosła rola Bridget Jones. Aktorka musiała wtedy przytyć 10 kilogramów, żeby móc wcielić się w postać uroczej singielki, marzącej o miłości. Pierwsze zdjęcia, na których zobaczyliśmy, że zaczęła poprawiać urodę, pojawiły się w 2014 roku, kiedy wyglądała jak zupełnie inna osoba. Od tego momentu aktorka bardzo się zmienia.
Zamiłowanie aktorki do medycyny estetycznej sprawiło, że znacznie głośniej jest o jej twarzy niż o kolejnych rolach. Renee przede wszystkim korzystała z botoksu, z którym znacznie przesadziła. Dopiero w 2016 roku zrezygnowała z niego, ale jej twarz już nie wygląda tak, jak w filmie o Bridget.
Jej najnowsze zdjęcia sugerują, że dalej poprawia urodę. Zwłaszcza widać to po policzkach i ustach, które są delikatnie powiększone. Jednak zmarszczki, jakie znajdują się w okolicach oczu i nosa są dowodem na to, że w tych obszarach nic sobie nie wstrzykuje. Dzięki temu jej twarz nie jest już nieruchoma (oprócz czoła, które jest bardzo gładkie).
Zobaczcie najnowszy film, w którym wystąpiła Renee Zellweger:
AW