• Link został skopiowany

Dramat znanego sportowca. Prosi o pomoc dla trzyletniej córki. "Koszty leczenia są ogromne"

Bartek Marszałek, pierwszy Polak startujący w wodnej Formule 1, poza sportowymi wyzwaniami mierzy się też z problemami w życiu prywatnym. Jego trzyletnia córka zmaga się z rzadką chorobą.
Bartek Marszałek z córką
Znany sportowiec prosi o pomoc dla trzyletniej córki. Sytuacja jest poważna. Fot. Instagram/bartek_marszalek_f1h2o

O lądowej Formule 1 słyszał chyba każdy, ale czy wiedzieliście, że wyścigi odbywają się również na wodzie? Bartek Marszałek jest pierwszym w historii Polakiem startującym w wodnej Formule 1. Podczas wyścigu rozpędza się do prędkości 250 km. Podobnie jak w tradycyjnych zawodach pokonuje zakręty i mierzy się z przeciążeniami. Ostatnio sportowiec pojawił się w "Dzień dobry TVN". Tam opowiedział nieco więcej o swoich osiągnięciach. Mężczyzna otworzył się również na temat swojego życia prywatnego. Marszałek zbiera środki na leczenie trzyletniej córki.

Zobacz wideo Czy Sarsa jest w pełni zdrowa po operacji? "Nikt nie wie, co będzie"

Córka Bartka Marszałka choruje na rzadką chorobę. "Często mam łzy w oczach" 

U trzyletniej Malwiny zdiagnozowano zespół RETA - neurologiczne zaburzenie rozwoju. - Nie potrafi mówić, nie potrafi chodzić, ale mentalnie i wzrokowo widzę, że ona jest z nami - tłumaczył sportowiec. Dziewczynka jest w trakcie kosztownej terapii, która blokuje rozwój choroby. - Dzięki Bogu, że tak wcześnie zaczęliśmy reagować, bo obecnie Malwinka jest w trakcie terapii pierwszym lekiem na tę chorobę ze Stanów Zjednoczonych, który blokuje jej rozwój. To jest syrop. Może brzmi banalnie, ale kosztuje 15 tysięcy dolarów na tydzień - zdradził Marszałek. - Pomoc jest nieustannie potrzebna, bo koszty leczenia Malwinki są ogromne. Dzięki temu, że córka bierze ten syrop, odzyskała z nami kontakt. To jest najcenniejszy objaw. Ja zrobię wszystko, żeby jej pomóc, ale cierpię. Często mam łzy w oczach. Tęsknię za prostymi rzeczami, których przedtem nie doceniałem, mając je w życiu - dodał. 

Bartek Marszałek o codzienności z chorą córką. Bez wsparcia żony nic by się nie udało 

Małżeństwo czeka na terapię genową, która ma być dostępna za około rok. Każdy dzień oczekiwania, to nowe wyzwania, z którymi para musi się zmierzyć. - Teraz ten sprawdzian, który jako małżeństwo i rodzina przechodzimy, to jest tak naprawdę prawdziwa weryfikacja tego, czy jesteśmy sobie pisani. Ja bez żony bym nie miał absolutnie sił do takiej walki, jaką mam, bo boksujemy się z chorobą i raz dostaniemy cios, drugiego dnia my wyprowadzamy swój, są dni lepsze, gorsze - opowiadał. Sportowiec wierzy, że za jakiś czas będzie mógł znowu udzielić wywiadu, w którym córka sama podziękuje widzom za pomoc i wsparcie. Link do zbiórki znajdziecie: TUTAJ.

Więcej o: