Hanna Zborowska jest mamą dwóch córek - 12-letniej Niny i ośmioletniej Mili, które wychowuje z pomocą byłego męża Daniela Nevesa. Przypomnijmy, że para rozstała się w 2021 roku po 14 latach związku. Zborowska aktualnie zajmuje się m.in. swoimi mediami społecznościowymi, w których jest bardzo aktywna. W niedawno opublikowanych InstaStories gwiazda opowiedziała obserwatorom o sytuacji, do której doszło w gabinecie lekarskim. Zborowska udała się do specjalisty ze względu na stan zdrowia córki.
W opublikowanych końcem czerwca InstaStories Zborowska wyjawiła, że wraz z byłym mężem udała się do endokrynologa z wynikami badań swojej młodszej pociechy. Jak się okazało, kobieta nie mogła liczyć na pomoc ze strony specjalisty. - Wzięłam Daniela do drugiego endokrynologa. Endokrynolog spojrzał na wyniki badań. Powiedział, że w ogóle nie ma żadnego problemu z dzieckiem, nie ma żadnych wskazań ku temu, żeby blokować jej przedwczesne rozwijanie się. Ja na niego patrzyłam i mówię: czy my, k***a patrzymy na te same wyniki badań? - zaczęła opowiadać widocznie poddenerwowana Zborowska. - On mówi, że tak, wyjął atlas z 1428 roku i pokazał zdjęcie rentgenowskie lewej ręki, po czym wziął wyniki USG Mili i powiedział, że nie ma w ogóle żadnego problemu z macicą, jajnikami. Ja mówię, że ona jest ponad dwa razy większa niż była w zeszłym roku, a on: No co z tego? A ja: No k***a, g***o - kontynuowała gwiazda.
Jak się później okazało, Zborowskiej udało się trafić do innej lekarki, która miała poprawnie zdiagnozować ośmiolatkę i skierować ją do "natychmiastowego zablokowania".
Przypomnijmy, że o Zborowskiej zrobiło się głośno w lutym bieżącego roku, gdy poinformowała na Instagramie, że wylądowała w szpitalu. Gwiazda doznała poważnego oparzenia łydce, którego zdjęcie opublikowała później w mediach społecznościowych. Hanna dodała do tego również podziękowania dla pielęgniarek, które jej pomogły. "Chcę wyrazić moją głęboką wdzięczność pielęgniarkom z siódmego piętra, z oddziału oparzeń w szpitalu IJF. Jesteście prawdziwymi aniołami, opiekującymi się pacjentami z cierpliwością, humanizmem i oddaniem" - napisała pod postem na Instagramie Zborowska. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule: "Hanna Zborowska trafiła do szpitala. Przemówiła ze łzami w oczach".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!