W ostatnim czasie w mediach jest głośno o Allanie Enso. Odkąd syn znanej wokalistki rozstał się z Nicol Pniewską, w sieci trwa prawdziwa burza. Edyta Górniak oraz ojciec jej niedoszłej synowej kłócą się za pośrednictwem mediów społecznościowych. Do dyskusji włączył się także sam Allan Enso, który 29 marca dosadnie podsumował Barta Pniewskiego. "Mamy tu do czynienia z wyjątkowym przypadkiem narcystycznego manipulanta. (...) Poczuł werwę, by przez bezczeszczenie nazwiska mojego i mojej mamy, złapać ostatnią szansę na jakiekolwiek zaistnienie w mediach" - pisał. Na tym jednak nie koniec.
29 marca wieczorową porą na instagramowym profilu Allana Enso pojawiło się kolejne oświadczenie. Podzielił się gorzką refleksją. "To straszne, jakich ludzi można w życiu zastać. Ludzi, którzy indywidualnie nie biorą odpowiedzialności za swoje czyny, którzy zamiast tego wybielają się tak obrzydliwymi kłamstwami w żywe oczy publiki, którzy z pełną świadomością o prawdzie, robią wszystko, by ją ukryć, jak by nie mieli nic do stracenia" - napisał. Wygląda na to, że syn Edyty Górniak przestanie mieszać się w medialną aferę. "Tak jak napisałem wcześniej, nie będę tego kontynuował, w szczególności po dzisiejszej, kolejnej serii kłamstw, które do mnie dotarły, bo poza stanięciem w obronie mojej rodziny, na dalsze odpowiedzi już nie pozwala mi mój system wartości" - kontynuował. Padły także słowa o prawdzie. "Całe szczęście prawda zawsze sama się obroni i naprawdę szczerze współczuję dnia, gdy dopadnie ona osoby, które to czeka" - czytamy.
W dalszej części oświadczenia Allan Enso wspomniał także o swojej mamie. Postanowił przeprosić ją za swoje zachowanie. "Chciałbym również skorzystać z dużej uwagi na tę sytuację i publicznie przeprosić moją mamę za to, jakich ludzi dopuściłem do naszego życia, za to, że odsunąłem się od niej, że musiała patrzeć na mój brak szacunku do samego siebie na poczet dobra innych, za to, że nie słuchałem" - napisał. Na koniec wspomniał o swoich obserwatorach oraz zapowiedział, czym teraz będzie się zajmował. "Przepraszam też moich odbiorców za poruszanie tu takich tematów i dziękuję za masę wspierających wiadomości. Od teraz tylko muzyka" - napisał Allan Enso.