• Link został skopiowany

Anna Wyszkoni pokazała nastoletnią córkę. Pola chce być trenerką jazdy konnej

Córka Anny Wyszkoni w lutym skończyła 13 lat. Wokalistka zrobiła wyjątek i pochwaliła się w sieci zdjęciami swojej pociechy.
Anna Wyszkoni
KAPiF

Anna Wyszkoni jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek w Polsce, a prywatnie szczęśliwą mamą dwójki dzieci - Tobiasza oraz Poli. W jednym z wywiadów była członkini zespołu "Łzy" opowiedziała o planach córki na przyszłość. - Chciała być weterynarzem, chciała być tiktokerką, teraz chce być trenerką jazdy konnej. Ma też bardzo dużo pasji, takich, które mnie uspokajają jako mamę. Nie siedzi w telefonie cały czas - przyznała Anna Wyszkoni w podcaście "Tato, no weź". Teraz Wyszkoni pochwaliła się zdjęciem pociechy.

Zobacz wideo Marianna Schreiber opowiedziała o córce. Nie kryła poruszenia

Anna Wyszkoni pokazała się z córką. "Wspaniała dziewczyna"

24 lutego Anna Wyszkoni opublikowała na instagramowym profilu post z okazji 13. urodzin córki. Wokalistka zamieściła obszerną fotorelację, na której widać m.in. Polę zdmuchującą urodzinową świeczkę oraz pozującą w stadninie koni. "Moja szczęśliwa 13-latka" - napisała Anna Wyszkoni w opisie kadrów. Pod publikacją piosenkarki zaroiło się od komentarzy zachwyconych internautów. "Czy ten czas nie leci za szybko?", "Niech ten uśmiech cię nie opuszcza, pięknie ci w aparacie na zębach", "Ale ona już duża", "Piękna córcia" - czytamy pod postem. Nie zabrakło także komentarzy o podobieństwie Poli do mamy. "Cała mama, normalnie młoda kopia mamy", "Podobna do mamusi" - pisali internauci.

Anna Wyszkoni nie pokazuje syna. Wyjawiła dlaczego

Anna Wyszkoni od czasu do czasu pokazuje córkę w mediach społecznościowych. Ukrywa jednak syna Tobiasza. Dlaczego? Mój syn ma zupełnie inną naturę niż ja. Jest introwertykiem. Potrzebuje swojej przestrzeni. Nigdy nie pchał się do mediów i teraz łamię tę naszą zasadę, że nie będę o nim mówiła w wywiadach, kategorycznie mi zabronił robić takie rzeczy. Opowiadam, mam nadzieję, tyle, ile się da i ile mogę. Tobiasza nie pokazuję, nie mam takiej zgody - wyznała w podcaście "Tato, no weź". Decyzja syna nie była dla niej prosta. - Troszkę nie potrafiłam siebie w tym wszystkim odnaleźć. Bałam się tego, co powiedzą ludzie: "Ciągle pokazujesz córkę, co chwilę chwalisz się nią, a o synu nic nie mówisz!". Jakbym się go wyrzekła, dla ludzi to mógł być proces niezrozumiały. A to po prostu był wynik jego woli - skwitowała.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: