Anna Wyszkoni nigdy nie mówi o synu. "Jakbym się go wyrzekła". Zrobiła wyjątek. Dostała konkretne instrukcje

Anna Wyszkoni złamała zasadę, której trzymała się od lat. W rozmowie z Kamilem Baleją w podcaście "Tato, no weź!" dla Radia Złote Przeboje, opowiedziała o synu - 21-letnim Tobiaszu.

Anna Wyszkoni ma twardą zasadę - w mediach skupia się na swoim życiu zawodowym, a to prywatne trzyma w tajemnicy. Choć jej córka niekiedy pojawia się w mediach społecznościowych u jej boku, wokalistka nigdy nie pokazuje i nie mówi o synu. W rozmowie z Kamilem Baleją w podcaście "Tato, no weź!" dla Radia Złote Przeboje zrobiła jednak wyjątek.

Zobacz wideo Ania Wyszkoni pochwaliła się córką

Anna Wyszkoni opowiedziała o synu, Tobiaszu

Tobiasz urodził się w grudniu 2001 roku. Niedługo później jego rodzice - Anna Wyszkoni i Adam Piguła - rozstali się. Wokalistka przez wiele lat nie poruszała w mediach tego tematu. Dopiero w 2013 roku wyznała, jakie były powody rozwodu. Kiedy zaszła w ciążę, była bardzo młoda, ale już intensywnie koncertowała. "Przerosły nas obowiązki, wspólne mieszkanie, dziecko. Nagle okazało się, że jesteśmy bardzo różni" - mówiła Wyszkoni prawie dziesięć lat temu w wywiadzie dla "Kobieta i życie".

Tobiasz nie pojawiał się często razem z matką na trasach koncertowych czy w mediach społecznościowych. W pewnym momencie "zniknął" zupełnie. Okazuje się, że była to jego decyzja, o czym Wyszkoni opowiedziała w rozmowie z Kamilem Baleją:

Mój syn ma zupełnie inną naturę niż ja. Jest introwertykiem. Potrzebuje swojej przestrzeni. Nigdy nie pchał się do mediów i teraz łamię tę naszą zasadę, że nie będę o nim mówiła w wywiadach - kategorycznie mi zabronił robić takie rzeczy. Opowiadam, mam nadzieję, tyle, ile się da i ile mogę. Tobiasza nie pokazuję, nie mam takiej zgody - wyznała.

Mimo tych zapewnień poruszyła kilka prywatnych wątków z życia swojego syna. Wyszkoni przyznała, że w dzieciństwie niekoniecznie przykładał się do nauki:

Mój syn... niekoniecznie mu na tym zależy. Ma zupełnie inne priorytety. (...) W tej chwili ma 21 lat, nauczył mnie, jak postrzegać życie inaczej.

Niezależnie od tego, że Anna Wyszkoni od lat cieszy się nieprzemijającą sympatią słuchaczy, Tobiasz stara się żyć incognito. "Istnieje w internecie, ale pod pseudonimem. Radzi sobie w internecie całkiem dobrze, ma swoją przestrzeń, zajmuje się rzeczami, których ja nie rozumiem" - mówi wokalistka. Dodała też, że jego decyzja, by się nim nie chwalić, była dla niej dość trudna. Chodziło o to, jak odbiorą ją inni ludzie:

W internecie był taki filmik, który do dzisiaj syn mi wypomina. Zapragnął wtedy jako nastolatek swojej prywatności, zabronił mi pokazywać siebie w mediach. Troszkę nie potrafiłam siebie w tym wszystkim odnaleźć. Bałam się tego, co powiedzą ludzie: "Ciągle pokazujesz córkę, co chwilę chwalisz się nią, a o synu nic nie mówisz!". Jakbym się go wyrzekła, dla ludzi to mógł być proces niezrozumiały. A to po prostu był wynik jego woli. Jak sobie to wszystko poukładałam w głowie i zrozumiałam, że to, czego on pragnie, jest ważniejsze niż to, co ludzie powiedzą, przestałam o nim mówić i go pokazywać.

Całą rozmowę Anny Wyszkoni z Kamilem Baleją w podcaście "Tato, no weź!" dla Radia Złote Przeboje możecie odsłuchać na platformach streamingowych (Spotify, Apple Podcasts, Google Podcasts oraz na kanale YouTube Radia Złote Przeboje), a także na stronie /tatonowez > > >

 
Więcej o: