Marcin Tyszka zyskał popularność i sympatię widzów dzięki roli jurora w programie "Top Model". Fotograf jest szczęśliwym posiadaczem luksusowego apartamentu w Warszawie. Tyszka do zagospodarowania miał nie tylko przestrzenne mieszkanie, ale także sporej wielkości taras. To właśnie tam stworzył niezwykły ogród składający się z egzotycznych roślin. Mało kto wie, że już od najmłodszych lat Tyszka pasjonował się roślinami i spędzał godziny w bibliotece na zgłębianiu informacji o tropikalnych gatunkach. O swojej pasji fotograf często opowiada na Instagramie. Zobaczcie, jak wygląda dżungla stworzona przez jurora "Top Model".
Marcin Tyszka mieszka na warszawskim Żoliborzu, gdzie ma dwupoziomowy apartament z ogromnym tarasem. Juror "Top Model" jest bliskim sąsiadem Julii Wieniawy, której m.in. pomagał urządzić taras. Mało kto wie, że to jedna z jego największych pasji i roślinne aranżacje robi także w ramach zleceń. Tyszka od dziecka interesował się roślinami i skrzętnie zgłębiał swoją wiedzę. "Tropikalne roślinki miałem w głowie od dziecka, nie wiem, skąd wzięło się to hobby, ale tak już zostało. Gdy inni biegali po podwórku, ja siedziałem w bibliotece, wyczytując wszystkie opracowania botaniczne (wtedy nie było internetów). Zdobycie egzotycznych roślin to również nie lada wyzwanie" - wspominał na Instagramie. Marcin Tyszka karierę w mediach zaczął jeszcze jako nastolatek, wystąpił w reklamie walkmana. Za pierwsze zarobione pieniądze wybudował sobie szklarnię koło domu. "Była okropna i bardziej szpeciła, niż upiększała, ale spędziłem w niej wiele lat" - dodał.
Dziś juror "Top Model" może pochwalić się imponującą kolekcją roślin. Tyszka od 30 lat kolekcjonuje także orchidee. W swoim domu zgromadził ponad tysiąc sztuk. W jednym z wywiadów Tyszka przyznał, że rośliny, które ma w swoim domu, najprawdopodobniej są warte tyle, co luksusowe auto. Kwiaty znajdują się nie tylko na tarasie, ale także w pomieszczeniu. Nie trzeba chyba wspominać, że Marcin Tyszka w związku ze swoją botaniczną pasją uwielbia zieleń i właśnie ten kolor dominuje w jego wnętrzach. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.
Urządziłem tropiki w centrum miasta. Mam w domu dwa tysiące roślin. W mieszkaniu ok. 300. Na tarasie, na dachu - chyba ze dwa tysiące. Przestałem liczyć (...) Dla mnie dom bez roślin to biuro. Rośliny to życie. Budzę się, a na tarasie, nawet w styczniu, kwitną mi cytryny. Nie wyobrażam sobie, jak można wywalić duże pieniądze na kanapę, a pożałować na rośliny - wyznał w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".
Zaskakujące rozwiązanie w mieszkaniu Marcina Tyszki znalazło się w sypialni, którą fotograf urządził w odcieniach błękitu i bieli. Wnętrze urządzone jest w stylu eklektycznym. Tyszka zgromadził w niej wyjątkowe przedmioty vintage z różnych epok. Największą uwagę przyciąga jednak wanna, która stanęła w rogu pomieszczenia. W mieszkaniu znajduje się także klasyczna łazienka. Tyszka zdecydował się na marmurowe ściany. Zobaczcie, jak wygląda reszta domu fotografia.