Jessy Kirkpatrick to 27-letni tiktoker, który wprowadził w swoim ciele liczne modyfikacje. Jego ekstremalny wygląd wywołał liczne kontrowersje w Internecie, ale jednocześnie przysporzył mu sporo obserwatorów i dużą popularność. W wywiadzie wyznał, jak zaczęła się jego przemiana.
Tiktoker pochodzi z Kansas w USA. Od ponad dekady modyfikuje swoje ciało. W mediach społecznościowych chwali się nie tylko nowymi elementami wizerunku, ale również udziela porad na temat modyfikacji. Obecność w internecie pomaga mu również walczyć ze stygmatyzowaniem i hejtem, z którym się spotyka ze względu na swój wygląd. "Chyba zaczęło się od tego, że chciałem podzielić się tym, jak bardzo to wszystko mnie uszczęśliwia, a przekształciło się w pokazywanie ludziom, że nie ma nic złego w byciu innym. To uratowało mi życie" - wyznał w wywiadzie dla Daily Star.
Ciało internetowej gwiazdy pokrywają liczne tatuaże. Posiada również silikonowe implanty imitujące rogi wszczepione w czoło, rozciągniętą przegrodę nosa oraz 20-milimetrowe tunele wszczepione w nozdrza. Łącznie ma na ciele 16 kolczyków. Nie zamierza jednak na tym poprzestać. Jak sam wyznaje, cały czas ma kolejne pomysły na to, co może jeszcze zmienić w swoim wyglądzie: "Chcę zrobić sobie elfickie uszy i włożyć na stałe wampirze zęby. Lista jest nieskończona" - wylicza w rozmowie.
Jessy Kirkpatrick, jak mówi, nie lubi oglądać swoich zdjęć z przeszłości - z czasów przed wprowadzeniem modyfikacji. "Staram się, jak mogę unikać patrzenia na te zdjęcia, bo sprawiają, że boli mnie żołądek" - tłumaczył. "Osoba, którą widzę na tym zdjęciu, to ktoś cierpiący psychicznie, kto wstydzi się swojego istnienia. Wyglądałem niepewnie, smutno" - dodał.
Tiktoker wyznał, że ludzie, którzy mijają go na ulicy, nie reagują zbyt przychylnie na jego wygląd. "Mieszkam w bardzo konserwatywnym stanie i spotkałem się z tym, że kobiety uciekają z dziećmi, jak mnie widzą albo rozmawiają o mnie za moimi plecami. Mężczyźni niejednokrotnie zadawali mi nieprzyzwoite pytania. Ludzie czasem śmieją się ze mnie lub robią zdjęcia bez mojej zgody" - opisywał. Niezależnie jednak od tego Jessy nie zamierza przestawać lub w żaden sposób zmieniać swój wizerunek. "Nawet jeśli jestem odrzucony ze względu na mój wygląd, to wolę czuć się dobrze ze sobą niż wyglądać normalnie i być dalej nieszczęśliwy" - podsumował. W Internecie, choć czasem również spotyka się z hejtem, to znalazł ludzi, którzy podzielają jego zainteresowania i wspierają go w dalszej drodze do uzyskania wymarzonego wyglądu.