Inflacja według ekonomistów w przeciągu najbliższych kilku miesięcy może przekroczyć nawet 20 proc. Wysokie ceny widać na każdym kroku, co odbija się na domowych budżetach. Teraz taki stan rzeczy postanowiła skomentować Olga Kalicka, która wybrała się na zakupy ubrań dla dzieci. Gwiazda użyła bardzo dosadnych słów.
W zeszłym roku Kalicka rozstała się z narzeczonym Cezarym Nowakiem, który jest ojcem jej dziecka. Gwiazda nie ukrywała, że bardzo to przeżyła, ale jednocześnie podkreśliła, że wraz z byłym partnerem zrobi wszystko dla urodzonego w 2019 roku Aleksa. Teraz aktorka wybrała się na zakupy ubrań dla syna, była jednak przerażona tym, co zobaczyła w sklepie. Opowiedziała o tym na InstaStories.
Czy możecie mi wytłumaczyć, jakim cudem tu jest 800 zł?! Hahaha, pojechałam po rękawiczki dla Aleksia, bo notorycznie je gubimy (ja swoje też gubię). I ok, jest nowa kurtka i buty, ale podobno wszystko na przecenie, a wyszło 800 złotych. WTF?
Olga Kalicka swego czasu wyznała nam, że macierzyństwo to bardzo trudne zadanie.
Macierzyństwo generalnie nie jest łatwe. Na każdym etapie jest "coś". Myślę, że nigdy nie będzie łatwo, patrząc na moją mamę, która ma trzy córki i do tej pory czasami łapie się za głowę. O tyle jest łatwiej, że z dzieckiem można się już komunikować. Aleksy, mając dwa lata, budował pełne zdania i już można było z nim rozmawiać.
Gdy zajrzymy na Instagram Olgi Kalickiej, w oczy od razu rzuci nam się wiele jej zdjęć z synem. Widać, że Aleksy jest jej oczkiem w głowie.