Więcej ciekawych newsów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Anna Wendzikowska uwielbia podróżować i ciężko ją zastać w Polsce. Tę miłość zaszczepiła również w córkach, Antoninie i Kornelii. Aktorka z chęcią pokazuje pociechom świat. Z uwagi na fakt, że pogoda w Polsce często nie rozpieszcza, gwiazda stara się wyjeżdżać z kraju jak najczęściej.
W rozmowie z Plotkiem Anna Wendzikowska zdradziła, że ma kilka podróżniczych tipów. Na jej Instagramie możemy oglądać zdjęcia z najbardziej egzotycznych miejsc i europejskich miast. Z pozoru mogłoby się wydawać, że aktorka wydaje na to krocie, jednak jak się okazuje często bookuje loty nawet w dniu wyjazdu. Wtedy jest w stanie złapać najlepsze okazje.
Teraz mam zabookowane bilety na za dwa tygodnie, ale często jest tak, że kupuję tego samego dnia lub przeddzień. Ostatnio poleciałam do Amsterdamu, kupując bilety tego samego dnia na wieczór. Czasami taniej jest kupić bilety tuż przed niż z dużym wyprzedzeniem. Tu trzeba takie okienka znajdować - zdradziła aktorka.
Anna Wendzikowska zapytana o to, jak jej dzieci znoszą loty samolotem, wyznała, że są już przyzwyczajone. Nigdy nie płakały i nie boją się niczego. Ludzie na pokładzie często chwalą Antoninę i Kornelię, zauważając, że są bardzo grzeczne.
Nigdy nie płakały, zawsze mi w samolocie wszyscy mówią, że to są najgrzeczniejsze dzieci świata, które nawet raz nie pisną.
Co ciekawe, młodsza córka kocha turbulencje.
Ostatnio nawet padł ten komunikat z głośnika, że lepiej pasy zostawić zapięte na wypadek nieoczekiwanych turbulencji, a moja młodsza trzylatka mówi "uuu turbulencje, mój najlepszy moment". Są naprawdę przyzwyczajone - zapewniała.
Anna Wendzikowska przyznała, że wybierając kierunki podróży stawia na miejsca, które nie są popularne w danym okresie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!