Więcej ciekawych newsów ze świata show-biznesu znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Anna Lewandowska spędziła tegoroczną Wielkanoc na Majorce. Podczas śniadania w luksusowej willi zabrakło jednak Roberta Lewandowskiego. W niedzielę piłkarz Bayernu Monachium rozgrywał mecz Bundesligi. Małżeństwo wraz z Klarą i Laurą postanowiło połączyć się dzięki wideorozmowie.
Trenerka fitness nie marnuje czasu spędzanego pod palmami. Razem z córkami korzysta z pięknej pogody i podziwia uroki hiszpańskiej wyspy, a oprócz tego postanowiła podzielić się z fanami pewną nowiną. Anna Lewandowska ma zamiar nauczyć się języka hiszpańskiego. Fani podejrzewają, że niebawem jej mąż zmieni klub i będą musieli się przeprowadzić.
Wygląda na to, że wakacje na Majorce to dla żony Roberta Lewandowskiego nie tylko przyjemności, ale i obowiązki. Wieczorem w Niedzielę Wielkanocną miała problem z uśpieniem swoich pociech. Jak twierdzi, pobiła rekord. Później, gdy dzieci zasnęły, postanowiła zrelaksować się przy kieliszku wina.
A wam jak idzie usypianie dzieci? Nie wiem, czy to nie pełnia... ale dziś pobiłam rekord w usypianiu. Pozostaje napić się wina - pisała Anna Lewandowska.
Z opisu wynika, że córki dały trenerce w kość. W końcu w Monachium Lewandowska ma swoje sposoby na szybki sen dzieci. Kiedyś pokazała nagranie, na którym usłyszeliśmy przedziwną muzykę, przy której Klara i Laura zasypiają.
Jak podaje informator Pudelka, Robert Lewandowski ma dołączyć do rodziny już w maju, po zakończeniu sezonu z Bayernem Monachium. Lewandowscy mieli kupić posiadłość na Majorce za 3,5 mln euro. Zatrzymają się w niej na kilka najbliższych miesięcy. W międzyczasie zaliczą kilka wizyt w Polsce i Niemczech.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!