Więcej na ten temat znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dziecko Jakuba Rzeźniczaka i Magdaleny Stępień ma guza, którego kobieta zdecydowała się leczyć w Izraelu. Sprawa stała się głośna, kiedy modelka założyła zrzutę na zdrowie syna. Piłkarz twierdzi, że nie wiedział o zbiórce pieniędzy. Jego była partnerka, którą zostawił krótko przed porodem, przedstawia zupełnie inną wersję wydarzeń. Sprawę skomentował Krzysztof Stanowski z kanału sportowego, zaciekle broniąc Rzeźniczaka. YouTuberka Klaudia Klara wyśmiała materiał gwiazdora "Kanału Sportowego". Zarzuca mu brak rzetelności i stronniczość.
Facet zawsze, ale to przede wszystkim, będzie bronił faceta.(...) To jest taka stara szkoła - powiedziała o Stanowskim.
W swoim materiale Stanowski podkreślał, że sytuacja między Magdą Stępień a Jakubem Rzeźniczakiem nie jest czarno-biała. Podobno miał pokazać całe spektrum barw. Dla Stanowskiego to jednak dość nietypowe zachowanie. Dziennikarz słynie z mocnych sądów i krytycznych opinii.
Czemu nie usłyszeliśmy tego w przypadku osób takich jak pan Najman? Głupi - słyszymy od Krzysztofa Stanowskiego. Debil - słyszym od Krzysztofa Stanowskiego - zauważyła Klaudia Klara.
Podkreślała, że tłumaczyć można każdego, ale Stanowski robi to tylko, żeby chronić osobę, którą dąży sympatią.
Zostawienie rodzicielki w połogu nie ma dla mnie wytłumaczenia - stwierdziła.
Stanowski bronił decyzji Rzeźniczaka o odejściu od Magdy Stępień tuż przed narodzinami dziecka, twierdząc, że piłkarz w trakcie tego związku był wrakiem człowieka.
Wie pan, ile kobiet w ciąży jest wrakami ludzi? Albo mają tak przez lata małżeństwa. Ale trwają w tym, bo są odpowiedzialne. Bo swoich dzieci się nie zostawia w potrzebie. Bo dla swoich dzieci jesteś w stanie przestać być tym wrakiem człowieka, założyć maskę i działać. Co się takiego traumatycznego działo Jakubowi Rzeźniczakowi, że on musiał tę kobietę zostawić w tej ciąży i w tym połogu? - dopytywała.
Blogerka podkreślała, że Rzeźniczak nie musiał dalej tworzyć związku z Magdą Stępień. Podkreślała jednak, że jako ojciec dziecka, powinien zapewnić jej codzienne wsparcie w najważniejszych czynnościach.
Tutaj są absolutnie fizyczne, codzienne zajęcia, które każda matka polka codziennie robi i nie marudzi. I nie zostawia w piździec wszystkiego, bo jej się po prostu "odmieniło".
Wyśmiała też argument Stanowskiego, który próbował przekonać widzów, że Rzeźniczak jest dobrą osobą, bo udzielał się charytatywnie.
Panie Krzysztofie, to pan jak nikt powinien wiedzieć, że osoby z mediów bardzo często biorą udział w medialnych akcjach charytatywnych, bo jest to fantastyczne dla ich PR-u - pouczała.
Autorka nagrania odniosła się również do kwestii pieniędzy na leczenie, których Rzeźniczak podobno nie miał, mimo horrendalnych zarobków.
Pan Krzysztof Stanowski ora, po prostu ora sam siebie, mówiąc, że to nie jest tak, że Jakub Rzeźniczak jest piłkarzem i mógł mieć te pieniądze na koncie, bo to nie jest tak, że jak ktoś zarabia to umie gospodarować pieniędzmi.
Zgodziła się z argumentem prezentera, że Rzeźniczak w takiej sytuacji pieniądze mógł pożyczyć - ma dużo znajomych piłkarzy.
Ale za chwile Krzysztof Stanowski - ja w ogóle nie wierzę, że to pada z jego ust - mówi "Ale te pieniądze mogłyby w ogóle nie pomóc! To, co jest panie Stanowski ważniejsze? 350 tysięcy, które mogę mieć i stracić, czy życie mojego dziecka? - grzmiała zirytowana YouTuberka.
Zwróciła uwagę, że dziennikarz nie zgadza się na przemoc Słowika i domaga się, żeby ten zniknął z życia publicznego. Ale krzywda, jaką Rzeźniczak wyrządził swoim partnerkom, jest jej zdaniem dla Stanowskiego zupełnie niewidoczna.
Jak pan powiedział, że Jakub Rzeźniczak się w rozmowie z panem dziesięć tysięcy razy popłakał, to mi się wcale go nie zrobiło szkoda. Tylko mnie to upewniło, jakim strasznym człowiekiem prawdopodobnie jest ten facet. I on nie jest straszny, bo jest groźny. On jest straszny, bo jest głupi. I w bardzo głupi sposób postępuje z ludźmi. Nie licząc się z ich uczuciami w żaden sposób.
YouTuberka zażenowana materiałem nagranym przez Stanowskiego zdradziła, jak powinien zrealizować materiał o Stępień i Rzeźniczaku.
Pan musi się zreflektować (...). Jest pan dziennikarzem sportowym, a zajmuje się pan jakimś sądem rodzinnym albo medycznymi aspektami choroby na raka u noworodków drwiła.
Wszystkie argumenty, które pan zawarł w swoim filmie na temat zdrowia tego dziecka, są na podstawie tego, co panu powiedział Jakub Rzeźniczak. Ani razu pan nie powiedział, że poszedł do lekarza! Nie zadzwonił pan do tych lekarzy z Izraela. (...) Pan powiedział, że panu Kuba powiedział, że to się nie opłaca. No i nagrał pan film, że Kuba nie jest zły, bo Kuba powiedział, że to się nie opłaca - drwła.
Co jej zdaniem powinien zrobić Stanowski?
Żeby zrobić rzetelny film, powinien pan się spotkać z panią Magdą. Tak samo jak się pan spotkał z Jakubem Rzeźniczakiem. A potem to wszystko sprawdzić, z lekarzami! - wyjaśniła.
Na koniec podkreśliła, że uderzanie w matkę chorego dziecka w takim momencie jest okrutne, zwłaszcza że nie wiadomo, jak cała sytuacja zakończy się dla jej syna.