Więcej aktualnych informacji przeczytacie na stronie głównej Gazeta.pl
Magdalena Stępień postanowiła zniknąć z mediów społecznościowych. Na Instagramie wykasowała wszystkie posty i relacje. Jednak ku zaskoczeniu wszystkich zamieściła ostatni, pełen dramatyzmu wpis. Informuje w nim o niepokojących wieściach ze szpitala. Jej syn Oliwier jest ciężko chory. Poprosiła fanów o modlitwę.
Modelka w ostatnim poście na Instagramie poinformowała fanów, z czym się aktualnie zmaga. Nie zamierza już publikować w sieci. Jednak zamiast spokoju, czeka ją dramatyczna walka o życie dziecka. Na zdjęciu, które dodała, ma łzy w oczach.
Znikając z mediów społecznościowych pragnęłam tylko spokoju dla siebie i dla mojego synka. Niestety nie było mi to dane. Życie bywa przewrotne (...). Jednak to, z czym przyszło mi się zmierzyć to walka o życie mojego kochanego synka - rozpoczęła wpis.
Poinformowała, że sześciomiesięczny Oliwier ma raka.
Kiedy pół roku temu Oliwier pojawił się na świecie byłam najszczęśliwszą kobietą nie tylko na kuli ziemskiej, ale i w całym wszechświecie. Wiedziałam, że od tej pory będziemy mieli siebie i miłość, której nie da opisać się słowami. Jest dla mnie wszystkim. Nikt i nic nie jest ważniejsze od niego. Dziś usłyszałam straszną wiadomość, diagnozę - nowotwór - bardzo rzadko występujący guz wątroby - napisała modelka.
Dodała także, co czeka ją i jej syna w najbliższych dniach. Niestety konieczne jest inwazyjne leczenie, którego wynik jest niepewny. Maluch spędzi wiele dni w szpitalu, gdzie będzie pod okiem specjalistów.
Rozpoczynamy walkę, której areną jest szpital. Walkę o życie. Oliwierek niebawem przejdzie chemioterapię, a później, jeśli będzie taka możliwość, będzie leczony chirurgicznie. Bardzo wierzę w to, że mój mały wojownik będzie zdrowy, że będziemy cieszyć się życiem - czytamy w poście.
Na koniec zwróciła się do fanów. Wyznała, że jedyne, o co chce ich prosić, to modlitwa w intencji Oliwiera. Modelka dodała także: "Płynie od was taka dobra energia, że jeśli wszyscy połączymy się w modlitwie, to na pewno stanie się cud". Magdalena Stępień otrzymała w komentarzach wiele wsparcia od internautów, którzy trzymają kciuki za pomyślne leczenie dziecka.