W połowie marca Amanda Bynes i jej ukochany poinformowali swoich fanów o szczęśliwej nowinie - spodziewali się pierwszego dziecka. Aktorka udostępniła nawet na Instagramie zdjęcie USG. Niestety, niespełna dwa miesiące później rzecznik kobiety ogłosił, że gwiazda "Łatwej dziewczyny" nie jest w ciąży.
Przypomnijmy, że w kwestii ogłoszenia ciąży interweniował prawnik Amandy Bynes, David Esquibias. To on nakłonił aktorkę do usunięcia postu. Były to bowiem dopiero pierwsze tygodnie jej błogosławionego stanu. Prawnik prosił media o zapewnienie Amandzie prywatności "w tych trudnych czasach". Niestety, zachowawczość radcy okazała się uzasadniona. Teraz Esquibias wyjawił E! News, że aktorka nie spodziewa się dziecka:
Amanda nie jest w ciąży. Przebywa w bezpiecznym miejscu - powiedział.
Możemy więc przypuszczać, że aktorce niestety nie udało się utrzymać ciąży.
Przypomnijmy, że aktorka od kilku lat zmagała się z uzależnieniami od alkoholu i narkotyków, miała również problemy z prawem po tym, jak podłożyła ogień nieopodal mieszkania swojego ojca. Była również aresztowana za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Przez kilka lat gwiazda "On to ona" trzymała się z dala od używek, planowała też powrót do Hollywood. Niestety, demony przeszłości ponownie ją dopadły, by w połowie grudnia 2019 roku aktorka znów mogła opuścić ośrodek odwykowy. Wydawało się, że wychodzi na prostą, a w rozpoczęciu życia na nowo pomaga jej narzeczony.
Mamy nadzieję, że trudne doświadczenia nie skończą się dla Amandy Bynes powrotem do uzależnień.
PJA