W niedzielę wieczorem w sieci aż zawrzało. Cały internet obiegła informacja, że Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław spodziewają się dziecka. Tę informację w swoich social mediach potwierdził Radosław, który opublikował krótkie nagranie potwierdzające ciążę żony. Nie da się ukryć, że dziecko było ogromnym marzeniem pary. Co w wywiadach o potomku mówili kilka miesięcy temu?
Większość kobiet w pewnym wieku czuje ogromną potrzebę bycia matką. Wielu się udaje, ale niektóre z nich czują, że mogą mieć z tym problem. W rozmowie z Edziecko.pl Małgorzata Rozenek-Majdan przyznała, że szkoła baletowa, do której uczęszczała, miała wpływ na jej starania o dziecko.
Wiedziałam, że po szkole baletowej mogę mieć problemy z zajściem w ciążę. Sporo moich koleżanek z klasy je miało. Niektórym, mimo starań, do dziś nie udało się zostać matkami. Sport uprawiany wyczynowo po sześć godzin dziennie może powodować zmiany w młodym, rozwijającym się organizmie. Zresztą mówiono nam o tym w szkole baletowej.
Gwiazda nie chciała marnować czasu i udała się do kliniki niepłodności, w której stwierdzono, że jej jedyną szansą na potomstwo jest metoda in-vitro.
W tym samym wywiadzie zdradziła, że myślenie o trzecim dziecku powoli ją wygasza.
Przyznam ci się, że myślenie o trzecim dziecku powoli się we mnie wygasza. Dwa lata myślałam bardzo intensywnie. Bo wiesz, najpierw jest decyzja. My z Radziem od razu wiedzieliśmy, że będziemy próbować. Ale dużo się działo, a procedura in vitro wymaga ogromnego zaangażowania. Po prostu fizycznego. Trzeba być w danym miejscu, o konkretnej godzinie, co drugi dzień.
Małgorzata Rozenek-Majdan była gościem programu przerwa na kawę, gdzie sporo mówiła o in-vitro, które w Polsce jest niedoceniane i przede wszystkim niedostępne dla wszystkich, bo koszt jednej procedury zapładniania kosztuje krocie. Zapytana o starania o dziecko odpowiedziała tak:
Dopóki piłka jest w grze to gramy na tę bramkę. Też uważam, że ta świadomość i decyzja o nieciągnięciu pewnych rzeczy, niepotrzebnie za długo, jest niezwykle ważna. Bo bardzo łatwo w tej gonitwie zapomnieć o tym, że najważniejsze w tym wszystkim jest dziecko, które ma się pojawić na świecie i które musi mieć silnych, zdrowych energicznych rodziców, którzy będą z nim przez całe życie.
W tym samym programie pojawił się również Radosław Majdan, który przyznał, że jeżeli nie udałoby się zajść Małgosi w ciążę za pomocą in-vitro, to rozważają różne, inne opcje. Cała rozmowa z Małgorzatą Rozenek-Majdan dostępna tutaj.
Dla wielu par ostatecznością jest adopcja dziecka. Małgorzata i Radosław Majdan również tę opcję brali pod uwagę. Gwiazda, rozmawiając z Viva.pl zdradziła:
Nie wykluczamy takiej sytuacji z Radosławem, bo mamy w sobie tyle miłości… Plus ja się tak dobrze czuję w roli mamy - to jest najważniejsza i najszczęśliwsza rola mojego życia. Nasz dom jest pełen miłości. Jest dużo psów, są ptaki, dziadkowie, liczna rodzina… Ale mamy tej miłości jeszcze wiele.
Małgorzata Rozenek-Majdan wielokrotnie podkreślała, że inaczej jest być matką i zajść w ciążę w wieku 20 lat, a inaczej w wieku 40 lat. Gwiazda wspólnie z mężem jasno skonkretyzowała sobie termin starań o dziecko.
Wyznaczyliśmy sobie czas do końca tego roku.
- wyznała w rozmowie z tygodnikiem "Twoje Imperium".
Tak naprawdę do końca tego roku zostały dwa tygodnie i parze udało się zmieścić w tym terminie, bo Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław w przyszłym roku zostaną rodzicami.
Jak dowiedział się portal Party.pl, Małgorzata Rozenek-Majdan jest w czwartym miesiącu ciąży. Co więcej, podobno na świecie przywita kolejnego syna.
Nie dziwi fakt, że informacja o tym, że para spodziewa się dziecka, ujrzała światło dzienne dopiero teraz, bo w pierwszym trymestrze najczęściej dochodzi do poronień. Tym bardziej jest to zrozumiałe w przypadku Małgorzaty Rozenek-Majdan, której już udało się zajść w ciążę, ale niestety straciła dziecko.
Przyszłej mamie i tacie jeszcze raz gratulujemy i życzymy dużo zdrowia!
AM