Maciej Stuhr to bardzo rodzinny i opiekuńczy człowiek. Choć jest bardzo zapracowanym aktorem, najważniejsza jest dla niego rodzina i stara się poświęcać jej jak najwięcej czasu. W najnowszym wywiadzie dla portalu Anny Lewandowskiej opowiedział jednak o hejcie, jaki spada na niego, ponieważ wychowuje dziecko swojej ukochanej.
Maciej Stuhr o wychowywaniu nie swojego dziecka
Gwiazdor spotkał się ostatnio z Katarzyną Burzyńską, by opowiedzieć o tacierzyństwie. W rozmowie wzięła udział także jego żona Katarzyna Błażejewska, która opisała Macieja jako ojca w samych superlatywach.
Maciek jest nad wyraz cierpliwy. Chłopcy uwielbiają po nim skakać i naprawdę trwa to czasem bardzo długo. I widzę, że ma już dość, że mu skaczą po brzuchu i machają jego kończynami, ale znosi to z pokorą i godnością (...) Potrafi być zdecydowany i konkretny. Jak ja rano wstaję ze Staśkiem i wyprawiam go do szkoły, to siedzimy sobie przy śniadanku, rozmawiamy, rozmawiamy i nagle się okazuje, że jest późno i trzeba się spieszyć, i poganiać Staszka mocno.
Aktor jest ojcem dwójki dzieci:19-letniej Matyldy z poprzedniego małżeństwa i 3-letniego Tadeusza z obecnego. Wychowuje jednak jeszcze Stanisława, syna Błażejewskiej z poprzedniego związku. Właśnie ten fakt sprawia, że często jest hejtowany przez wirtualnych znajomych.
Ja mam bardzo dużo hejterów internetowych. I czasami, jak pojawi się jakieś zdjęcie naszej rodzinki: ja ze Stasiem gdzieś tam, zaraz znajdzie się jakiś chojrak jeden z drugim, który chce mi w wyrafinowany sposób dopiec. Wtedy pojawia się takie niewinne pytanko: "A nie przeszkadza Ci, że to nie Twoje dziecko?" Na początku w ogóle go nie zrozumiałem, bo coś takiego nie przychodzi mi do głowy. Dopiero jak przeczytałem ten komentarz, drugi, trzeci, czwarty raz – bo on powracał przy pewnych okazjach – to zrozumiałem, że to nie jest takie niewinne pytanie, pomyślałem sobie, że tutaj gdzieś tkwi tajemnica - czytamy na stronie Baby by Ann.
W dalszej części aktor wyjaśnił swój punkt widzenia.
W świecie zwierząt, czy w czasach troszeczkę wcześniejszych nawet jak mężczyzna brał sobie kobietę, która miała inne dzieci, to je zabijał. Jak się wrzuci małe lwiątko do klatki innych lwów, to nie będzie to przyjemny widok, co tam się wydarzy. Kobiety też nie pozostają dłużne, też nie przepadają za tym, co nie wykluło się w ich gnieździe, to są instynkty. Więc to jest wielkie zadanie dla człowieka, który chce tworzyć życie w większej strukturze, żeby się od tego uwolnić.
To naprawdę szczyt chamstwa publikować takie komentarze. Możemy tylko liczyć na to, że niektórzy internauci pójdą po rozum do głowy i zaczną ważyć słowa.
Lubomirscy na spotkaniu z Bachledą-Curuś i Lesz. Spójrzcie na sukienkę hrabianki
Żurnalista tłumaczy się z filtrów na nagraniu z Rozenek. "Wyszło śmiesznie i żałośnie"
Kurzopki wyleciały z Polski tuż po świętach. Nie zgadniecie, gdzie się wybrali
W tym domu wychowała się Lewandowska. Pokazała, jak mieszka jej mama
Uciekła z planu filmu Wajdy. Potem przylgnęła do niej łatka "królowej rozbieranych scen"
Małgorzata Foremniak pokochała życie na wsi. Ma dom przerobiony ze stodoły
Grała małą Bożenkę w "Klanie" i nagle zniknęła z ekranu. Dziś ma zupełnie inne życie
Tak Lewandowscy spędzili czas w Polsce. Nie uwierzycie, co Anna dostała w prezencie od mamy
Baron nie spędził świąt z synem. Wyjawił powód. "To było dla mnie bardzo trudne"