• Link został skopiowany

Poruszające wyznanie żony Bruce'a Willisa. "Działał mi na nerwy". Nie wiedziała, że jest ciężko chory

Emma Heming wydała książkę, w której opisała zmagania z demencją z perspektywy partnerki osoby chorej. Żona Bruce'a Willisa wyznała, że od pierwszych objawów do diagnozy minęło sporo czasu.
Emma Heming i Bruce Willis
Instagram/emmahemingwillis

Bruce Willis od wielu lat zmaga się z demencją. Niedawno jego żona Emma Heming podjęła trudną decyzję o wyprowadzce męża z domu rodzinnego. Aktor zamieszkał w swojej drugiej posiadłości, gdzie przez całą dobę ma zapewnioną specjalistyczną opiekę. Już niebawem na półkach księgarń pojawi się książka autorstwa ukochanej gwiazdora - "Nieoczekiwana podróż". Modelka opowiedziała w niej, jak wygląda życie u boku osoby cierpiącej na demencję.

Zobacz wideo Bruce Willis zaskoczony przez rodzinę! Aktor świętował urodziny

Emma Heming wydała książkę. Opowiedziała o początkach choroby Bruce’a Willisa

Emma Heming spotkała się z falą krytyki, kiedy ogłosiła, że Bruce Willis nie będzie mieszkał już z rodziną. W jej obronie stanęła Demi Moore. Aktorka zaznaczyła, że opieka nad chorą osobą wymaga wiele poświęceń. O swoich doświadczeniach żona gwiazdora opowiedziała w książce "Nieoczekiwana podróż". Okazało się, że przez długi czas nie podejrzewała, że za zmianą zachowania męża stoi choroba. "Nie potrafię dokładnie określić, kiedy to się zaczęło, ale w pewnym momencie nasze relacje się popsuły. Niektóre rozmowy pamiętałam inaczej niż Bruce, więc coraz częściej dochodziło między nami do nieporozumień" - czytamy we fragmentach książki cytowanej przez serwis Kobieta Onet.

"Bruce działał mi na nerwy. Wiedziałam, że ja i nasza rodzina jesteśmy dla niego najważniejsze, dlatego jego zachowanie było dla mnie zagadką. Nie wspominał jednak o żadnych problemach, a jego lekarze nie wyrażali obaw dotyczących jego zdrowia, więc nie podejrzewałam, że jest chory" - wspomina Heming.

Żona Bruce’a Willisa o poszukiwaniu pomocy. "Nie potrafiłam tego opisać"

Modelka wyznała też, że początkowo nie poszukiwała pomocy, ponieważ sama nie wiedziała, jak opisać sytuację specjaliście. Myślała, że jej spostrzeżenia mogą być opacznie odebrane. "Uwierzyłby mi czy pomyślałby, że przyszłam sobie ponarzekać? (Później dowiedziałam się, że wiele partnerek/żon czuje się podobnie, co powstrzymuje je przed rozmową z lekarzem). Sama nie potrafiłam opisać tego, co widziałam, więc jak mogłam opowiedzieć o tym komuś innemu?" - zastanawiała się na kartach książki.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: