Katarzyna Zillmann 12 października pojawiła się w programie "halo tu polsat" w wyjątkowym towarzystwie - z mamą Ludwiką Zillmann oraz życiową partnerką Julią Walczak. Spotkanie przed kamerami stało się okazją do szczerej rozmowy o rodzinie oraz akceptacji.
Ludwika Zillmann w studiu Polsatu opowiedziała o relacji z partnerką córki, nie ukrywając przy tym, jak dobre ma o niej zdanie. W pewnym momencie kobieta stwierdziła, że Walczak "jest spokojna, kochana, traktuję ją jak własną córkę". Sama Julia także nie kryła emocji, mówiąc o tym, jak wspiera ukochaną w tanecznym show. - Od backstage'u jestem z Kasią na każdym odcinku - wyjawiła. Nie zabrakło też pytań o coming out Zillmann, który kilka lat temu odbił się szerokim echem w mediach. Mama sportsmenki, zapytana o reakcję na orientację córki, odpowiedziała bez namysłu. - Mnie się wydaje, że to powinno być takie normalne. Są ludzie dobrzy, są źli, są czarni, są biali. Dlaczego to jest takie wielkie halo? Normalnie pracuje, normalnie się uczy, oddaje teraz podatki do państwa, więc to równość, powinna być równość. Szanujmy się i szanujmy każdego obywatela - stwierdziła z pewnością w głosie. W odpowiedzi wioślarka wyjawiła, że jej relacja z mamą opiera się na pełnym zaufaniu i wzajemnym szacunku, dzięki czemu żadne tematy nie stanowią tabu.
Katarzyna Zillmann w niedanym wywiadzie "Faktem" została zapytana o ślubne plany z partnerką. W odpowiedzi sportsmenka przyznała, że obecna sytuacja polityczna w Polsce nie sprzyja organizowaniu tego rodzaju uroczystości. "Ciężko porywać się z motyką na słońce, póki nastroje w kraju są, jakie są. Mam nadzieję, że ta sytuacja polityczna się zmieni i będziemy mogli zawierać po prostu związki jednopłciowe, które dobrze by zadziałały, jeżeli chodzi o naszą sytuację formalną. Bo żyjemy w wieloletnich związkach, a wciąż jesteśmy sobie obce według prawa" - wyjawiła. Wioślarka dodała, że w tej chwili z ukochaną bardziej koncentrują się na kwestiach formalnych. "Coraz częściej zaczynamy myśleć o rozwiązaniach notarialnych po prostu, ale no wiadomo, że nie jest to wymarzona sytuacja, ponieważ wszyscy płacimy te same podatki i chcielibyśmy tych samych wygód obywatelskich, że tak powiem" - podsumowała.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!