• Link został skopiowany

Leszczak przerwała milczenie. Jej wpis ujawnia, przez co przechodzi po rozstaniu z Koterskim

Marcela Leszczak niedawno potwierdziła plotki o końcu swojego małżeństwa z Miśkiem Koterskim. Teraz modelka postanowiła opowiedzieć fanom o tym, jak wygląda jej codzienność po rozstaniu i jak radzi sobie z nową rzeczywistością.
Leszczak przerwała milczenie. Jej wpis ujawnia, przez co przechodzi po rozstaniu z Koterskim
Fot. KAPIF

W ostatnich miesiącach w mediach coraz częściej pojawiały się plotki o rozstaniu Marceli Leszczak i Miśka Koterskiego. W końcu sama modelka oficjalnie potwierdziła, że ich relacja należy już do przeszłości. Choć celebrytka nie zdradziła szczegółów, to przyznała, że ma za sobą wyjątkowo trudny czas. 

Zobacz wideo Paula i Michał komentują rozstanie Marti Renti. "Nie pasowali do siebie"

Marcela Leszczak opublikowała poruszające wpisy. Emocje po rozstaniu z Miśkiem Koterskim nadal pozostają żywe

Marcela Leszczak niedawno zamieściła na Instagramie poruszający wpis, w którym wyjawiła, że aktualnie mierzy się w życiu z wyjątkowo trudnymi przeżyciami. "Muszę się z wami czymś podzielić, bo cały czas udaję, jakby nic się nie wydarzyło" - zaczęła. Dalej celebrytka wyjawiła, że ostatnie dni były dla niej "okrutnie trudne". "Wczoraj wylałam morze łez i pękło mi serce. Doznałam ogromnego zawodu i rozczarowania, bo wiecie, że największy smutek, potrafią sprawić najbliższe osoby" - wyznała, pokazując, jak bardzo osobiste przeżycia odbiły się na jej codzienności. W dalszej części wpisu modelka przyznała, że w mediach społecznościowych często pokazuje tylko te lepsze chwile, podczas gdy prawdziwe emocje, jakie jej towarzyszą w trudnych chwilach, pozostawia w ukryciu. "Piszę to, bo zawsze widzicie piękne obrazki, szczęśliwej mnie i życie mlekiem i miodem płynące. Tak nie jest, po prostu w takich sytuacjach nic nie wrzucam na SM - zdradziła, dodając grafikę z wymownym napisem: "To boli, ale ok".

Marcela Leszczak zamieściła zdjęcie sprzed lat. Taki miałaby dla siebie przekaz 

Leszczak nie ograniczyła się jednak tylko do wyznania bólu. W kolejnym poście starała się spojrzeć na sytuację z większym dystansem i nadzieją. "Gdy czuję, że życie trochę się wali i nie mam już wpływu na to, co się dzieje, staram się przypomnieć sobie, że to tylko tymczasowe. Nic nie trwa wiecznie, nawet te gorsze dni mają swój koniec" - napisała. W innym fragmencie zwróciła się do samej siebie sprzed lat, zamieszczając zdjęcie z okresu dzieciństwa. "Tulę dzisiaj tę małą Marcelkę, bo nie była gotowa na to, co teraz się dzieje. Ale dasz sobie radę, bo przeżyłaś niejedną burzę" - podsumowała 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: