Liber i Sylwia Grzeszczak tworzyli zgrane małżeństwo od 2014 do 2023 roku. Po dziewięciu latach razem, wspólnie wychowując córkę - para ogłosiła rozstanie. Jak się okazuje, mimo rozwodu artyści wciąż współpracują ze sobą przy tworzeniu nowej muzyki. W najnowszym wywiadzie Liber opowiedział, jak wyglądają obecnie jego relacje z Grzeszczak. Wyznał też, że jest szczęśliwie zakochany.
- To bardzo przykre, jeżeli ktoś się rozstaje, są dzieci, a ludzie nie potrafią się dogadać. Na szczęście tutaj jest ok - wyznał w rozmowie z reporterką Jastrząb Post muzyk. Liber jest zadowolony, że mimo iż rozstali się z Grzeszczak, ich wspólnie tworzone piosenki wciąż podbijają listy przebojów. - Odpukać, ale od długiego czasu są sukcesy radiowe. W zeszłym roku piosenka "Och i ach" rozbiła bank. (...) W tym roku "Słowa na K" również wypracowały parę milionów (wyświetleń - red.) - dodał artysta. - Fajnie, że tak się dzieje. Potrafimy razem stworzyć dobre rzeczy i oby tak dalej - podsumował Liber, nie kryjąc, że lubi współpracować z byłą żoną.
- Głos i charyzma, które Sylwia posiada, pomagają mojemu tekstowi zaistnieć, bo to nie zawsze tak działa. Nieraz napiszesz fajny tekst, a artysta nie do końca go zaśpiewa. Tutaj wszystko działa - wyjaśnił dalej muzyk.
Co ważne, Liber wszedł jakiś czas temu w nowy związek. Podczas wizyty w "Pytaniu na śniadanie" 27 września muzyk potwierdził, że jest szczęśliwy u boku nowej partnerki. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule: "Liber znowu jest zakochany! Wszystko potwierdził na wizji". W rozmowie z Jastrząb Post również do tego nawiązano. - Nie będę wylewny w tych sprawach, bo nigdy nie byłem. Natomiast ciężko jest ukrywać takie rzeczy, więc - owszem moje serce jest zajęte. Jestem szczęśliwy - skomentował artysta, odpowiadając na pytanie o nową relację. Dopytano go również, czy osoba, którą darzy uczuciem, mogłaby kiedykolwiek zaśpiewać jego teksty. - Raczej tylko dla mnie, prywatnie - stwierdził krótko Liber.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!