Kuba Błaszczykowski to zdecydowanie jeden z najpopularniejszych piłkarzy w historii polskiej reprezentacji. Chociaż zakończył karierę w 2023 roku, wciąż cieszy się sporym uznaniem kibiców. Piłkarz rzadko udziela się medialnie i stroni od ścianek. Wiadomo, że wspólnie z żoną wychowuje trójkę swoich dzieci. Tym razem postanowił jednak uchylić nieco prywaty i na Instagramie podzielił się zdjęciem z wakacji.
Na Instagramie Kuby Błaszczykowskiego pojawiły się współdzielone zdjęcia z wakacji, na których można dostrzec także innego piłkarza - Marcina Wasilewskiego. "Góra z górą się nie zejdzie, my zawsze" - brzmi podpis pod zdjęciami. Na jednym z wakacyjnych zdjęć panowie zapozowali z partnerkami. Zdjęcia bardzo spodobały się obserwatorom Kuby Błaszczykowskiego na Instagramie. Dali temu wyraz w komentarzach. "Pozdrowionka kochani", "Wow, ale ekipa", "Bawcie się dobrze", "Dwie legendy polskiej piłki", "Mocny skład" - czytamy.
Przypomnijmy, że Kuba Błaszczykowski poślubił Agatę Gołaszewską 21 czerwca 2010 roku. Rok później urodziła się pierwsza córka pary Oliwia. W 2014 roku na świat przyszła Lena, a w 2019 roku ich syn Fabian. Żona Kuby Błaszczykowskiego w jego biografii "Kuba" wyznała, że początki pary wcale nie należały do najłatwiejszych. Piłkarz miał być zazdrosny, chociażby o szkolnych kolegów Agaty. "Oboje twierdzimy, że to jakiś cud, że dalej jesteśmy razem. Jak się poznaliśmy, to strasznie się kłóciliśmy. O bzdury. On się bardzo denerwował. Dziewczyny szybciej dojrzewają (...). Przetrwałam dużo takich sytuacji, że mi się śmiać chciało, a on z tego robił wielką tragedię. Chodziłam do liceum, w szkole miałam koleżanki i kolegów. Cały czas się złościł o tych kolegów. Jak ktoś do mnie napisał wiadomość, nawet o tym, co było w szkole, od razu sprzeczka" - wyznała.
Błaszczykowski w jednym z wywiadów przyznał, że wiele zawdzięcza swojej żonie. - Jak się poznaliśmy, to ja byłem mało ufny (...). Do tej pory jestem w sumie dość ostrożny, jeśli chodzi o zaufanie. To, że nasze małżeństwo wygląda tak, jak wygląda i jak to wszystko funkcjonuje, to duża zasługa mojej żony. Ona niejednokrotnie mi pokazywała to, że nie zawsze ten, kto powie ostatnie słowo w kłótni, ma rację - stwierdził w podcaście u Joanny Przetakiewicz.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!