• Link został skopiowany

Reporterka TVN24 podsumowała rok po ślubie z ukochaną. W Polsce związek nie ma mocy prawnej

Marta Warchoł podsumowuje pierwszy rok małżeństwa z Iwoną Widomską, choć ich ślub wciąż nie jest uznawany przez polskie prawo. Dziennikarka podkreśla, że miłość i zaangażowanie nie potrzebują urzędowej pieczątki.
Marta Warchoł świętuje pierwszą rocznicę ślubu z ukochaną
Fot. Instagram @marta.warhol

Marta Warchoł i Iwona Widomska obchodzą właśnie pierwszą rocznicę swojego ślubu humanistycznego. Z tej okazji zakochane podzieliły się z obserwatorami osobistymi refleksjami oraz romantycznymi zdjęciami z plaży. Reporterka TVN24 i producentka "Faktówod roku oficjalnie świętują swoje zaślubiny, mimo że polskie prawo wciąż nie uznaje ich małżeństwa. 

Zobacz wideo Kamińska-Radomska jasno o tym, ile dać w kopercie weselnej. Chodzi o jedną kwestię

Marta Warchoł i Iwona Niewiadomska rok temu wzięły ślub. Dziennikarka podzieliła się poruszającym wpisem

Warchoł w emocjonalnym wpisie na Instagramie podkreśla, że jej ślub z ukochaną był wyrazem głębokiego zaangażowania, mimo że według prawa w Polsce miał jedynie wymiar symboliczny. Ceremonia, przygotowana przez same zakochane, miała na celu pokazanie wartości, które są im bliskie: wolność, równość i szacunek. "Przez pierwsze miesiące po ślubie słyszałyśmy: 'I co się zmieniło?' I im częściej padało to pytanie, tym bardziej zaczęłyśmy się zastanawiać… czy z nami coś nie tak? Dlaczego nie potrafimy wskazać konkretnej zmiany? Dopiero później zrozumiałyśmy: nic się nie zmieniło, bo już wcześniej miałyśmy wszystko, co najważniejsze. Miłość, zaufanie, wspólne życie - nie zaczęły się po ślubie. Ten dzień tylko to wszystko podkreślił, przypieczętował po swojemu" - przyznała dziennikarka.

 

Rok wspólnego życia nie był pozbawiony wyzwań. Warchoł nawiązała do emocjonalnych momentów, ale także do bliskości, rozmów i zrozumienia, które pozwalają zakochanym tworzyć silny związek. "Bo małżeństwo to nie finał romantycznego filmu - to początek kolejnego sezonu. Czasem z cliffhangerami, czasem z happy endem na koniec odcinka. Ale bez tej jednej osoby - mojej żony - ten serial nie miałby sensu. Nie wyobrażam sobie życia bez niej" - podsumowała reporterka. 

Marta Warchoł pokazała się na zdjęciu z ukochaną. Wpis dziennikarki daje do myślenia

Jakiś czas temu Marta Warchoł pokazała czułe zdjęcie z ukochaną. W opisie dziennikarka podziękowała Iwonie Widomskiej za cierpliwość i żartobliwie dodała, że cieszy się, iż "z nią wytrzymuje". W dalszej części emocjonalnego wpisu Warchoł zachęciła wszystkich, by nie bali się swoich uczuć. "Dużo miłości, a wraz z nią: cierpliwości, oddania, wyrozumiałości, determinacji i przywiązania. Ale przede wszystkim - ODWAGI. Bo każdy buduje miłość i związek na swój sposób. Każdy ma prawo kochać, jak chce i kogo chce, ważne, by robił to całym sercem. Miłość nie wyklucza, nie wybiera - po prostu przychodzi. Nieważne, co mówią inni, nieważne, czy znajdą się celebryci gotowi do krytyki" - podkreśliła. Na zakończenie swojego wpisu zaapelowała, by nie bać się miłości i walczyć o nią, niezależnie od przeciwności losu.

Więcej o: