• Link został skopiowany

Brodzik dwukrotnie planowała ślub. Wszystko zmieniło spotkanie z Wilczakiem

Joanna Brodzik tworzy udany związek już od ponad 20 lat. Mało kto jednak wie, że znana aktorka wcześniej przechodziła przez skomplikowane zawirowania miłosne.
Joanna Brodzik
Fot. KAPiF

Joanna Brodzik i Paweł Wilczak tworzą znaną i lubianą parę już od 2004 roku. Para poznała się wcześniej podczas kręcenia serialu "Kasia i Tomek" i momentalnie coś między nimi kliknęło. Co ważne, Brodzik zostawiła dla Wilczaka swojego dawnego narzeczonego. Przed nim także planowała już ślub z kimś innym

Zobacz wideo Joanna Brodzik o wstrzemięźliwości medialnej. "Wyskoczę z szuflady na swoich własnych warunkach"

Joanna Brodzik długo szukała prawdziwej miłości. Dla obecnego partnera porzuciła narzeczonego

W połowie lat 90. Brodzik związała się ze znanym oświetleniowcem Rafałem Okyne. To właśnie z nim początkowo planowała związać się na całe życie. Para miała zachowywać się jak małżeństwo już w pierwszych latach związku, podczas których zamieszkali razem na warszawskim Nowym Świecie, a nawet zdążyli się także zaręczyć. Brodzik, która była wtedy wschodzącą gwiazdą często opowiadała przy tym o Okyne w wywiadach. Ich sielanka miała się jednak zakończyć w 1999 roku, gdy pochłonięci pracą zakochani postanowili się rozstać. W życiu Joanny pojawił się wtedy jednak Bartłomiej Świderski

Aktora miał poznać Brodzik przez wspólnego znajomego i wkrótce zawrócił jej w głowie. "To mój pierwszy związek, w którym bez obawy potrafię wyobrazić sobie siebie za 20 lat, więc wydaje mi się, że warto w niego inwestować" - opowiadała przed laty aktorka w wywiadzie dla "Twojego Imperium". Para nie zdawała sobie jednak sprawy, że ich związek również prędko się zakończy. Przed poznaniem Wilczaka Joanna znów zdążyła się zaręczyć. Relacja ze Świderskim mimo wszystko się rozpadła

Paweł Wilczak cierpi na uciążliwą chorobę. Partner Joanny Brodzik rzadko o niej mówi

Brodzik i Wilczak dbają o swoją prywatność i rzadko opowiadają o życiu w mediach. Jeżeli już się na to decydują, dziennikarze starają się dopytać o jak najciekawsze szczegóły. Tym samym, gdy aktor pojawił się u Kuby Wojewódzkiego prezenter porozmawiał z nim na temat schorzenia, z którym Paweł na co dzień musi się zmagać. - Jestem zbudowany z natręctw. Wychodzenie z domu, sprawdzanie. Lubię mieć książki, obrazy, fotografie poustawiane tak, żeby miały pewien kontekst i formę całościowo. Lubię mieć bardziej porządek niż nieporządek, bo daje mi to poczucie fajności, pewnej estetyki… Zdecydowanie lubię mieć luźne bokserki - wyznał w programie Wilczak. Jego zaburzenie jest związane z tzw. nerwicą natręctw.

Więcej o: