Blanka Lipińska od jakiegoś czas zdaje się niezwykle cieszyć z nowego związku. Pisarka erotyków spotyka się z tajemniczym "P.", o którym nie mówi zbyt wiele. Według ustaleń mediów jest to Paweł Baryła, który z zawodu jest scenografem. Celebrytka już wcześniej wyznała, że jej wybranek posiada wszystkie cechy, których zabrakło innym mężczyznom. Tym razem wypowiadając się o relacji, wbiła szpilę Baronowi.
Blanka Lipińska jak co tydzień zorganizowała sesję "Q&A" na InstaStories, która była dość wyjątkowa. Odkąd celebrytka weszła w związek z osobą niezwiązaną z show-biznesem, raczej nie jest zbyt wylewna na temat swoich uczuć. Jednak tym razem otworzyła się na temat relacji mężczyznami. Jak sama przyznała, zresztą ku jej zaskoczeniu, dużo lepiej czuje się w towarzystwie osoby, której nie musi dzielić z mediami. Zupełnie inaczej było z Baronem. Ich podejście do zakończonego już związku najwidoczniej wiele ją nauczyło.
Mi osobiście ułatwia. Przeżyłam medialny związek (na własne życzenie) i było to straszne i bardzo pouczające doświadczenie. Myślę, że gdyby nie ono nie umiałabym docenić tego co aktualnie mam i z kim jestem. Wcześniej wydawało mi się, że osoba medialna lepiej mnie zrozumie. Myliłam się, to nie kwestia czy jesteś medialny, tylko tego, jaki jesteś. Oczywiście wiadomo, że są takie sytuacje, które dla mnie są "normalne", P. nie wie, co ma zrobić, ale są na tyle nieistotne, że nie zwracam na nie uwagi, albo zamieniam je w żart - wyznała Blanka Lipińska na Instagramie.
Warto wrócić wspomnieniami do pierwszych miesięcy 2020 roku, kiedy Blanka Lipińska oznajmiła, że spotyka się z Baronem, członkiem grupy Afromental. Para natychmiast zaczęła dzielić się znaczną częścią prywatnego życia i stali się jedną z najgorętszych par polskiego show-biznesu. Zakochani zamieszkali razem podczas pierwszego lockdownu, co poskutkowało ogromnym zaangażowaniem ze strony pisarki erotyków. Muzyk z kolei nie myślał o zrobieniu kolejnego kroku w relacji.